To o 34 proc. więcej niż rok temu i najwięcej, odkąd Komisja Nadzoru Finansowego publikuje wyniki finansowe powierników, czyli od I kw. 2011 r. (w poprzedniej dekadzie na pewno bywały lepsze kwartalne okresy). Jak to zwykle w przypadku TFI bywa, poprawa wyniku finansowego netto jest efektem wzrostu zarządzanych aktywów, bowiem to od nich zależy poziom przychodów. Wartość funduszy inwestycyjnych w ofercie polskich TFI wynosiła na koniec marca 313,5 mld zł, o niecałe 5 proc. więcej niż przed rokiem, w rezultacie przychody z tytułu zarządzania funduszami urosły o 20 proc. do 836 mln zł.

Wzrost zysków TFI był zdecydowanie bardziej dynamiczny niż wzrost wartości przychodów i aktywów z dwóch powodów. Po pierwsze, TFI to spółki o wysokiej dźwigni operacyjnej – jeżeli dynamika wzrostu przychodów jest większa niż wzrostu kosztów, zyski rośnie szybciej niż przychody. Po drugie, poprawiła się struktura aktywów - w I kw. br. nieźle sprzedawały się fundusze z udziałem akcji, na których TFI zarabiają więcej. Sam wzrost wartości zarządzanych funduszy nie oddaje tej zmiany jakościowej.