Brazylia: trudny rynek z ogromnym potencjałem dla naszych firm

Biurokracja, kryzys polityczny, recesja, inny kontynent. Brazylia wydaje się dość odległym krajem dla polskich inwestorów. Prognozy wskazują jednak, że nadchodzi tam boom gospodarczy, który warto wykorzystać już teraz.

Aktualizacja: 28.03.2017 21:46 Publikacja: 28.03.2017 20:44

Uczestnicy krakowskiej konferencji „Doing Business in Portugal and Brazil”.

Uczestnicy krakowskiej konferencji „Doing Business in Portugal and Brazil”.

Foto: materiały prasowe

O szansach i zagrożeniach związanych z inwestowaniem w Brazylii i Portugalii przedsiębiorcy i eksperci rozmawiali we wtorek na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie. Miejsce konferencji „Doing Business in Portugal and Brazil" – organizowanej przez Polsko-Portugalską Izbę Gospodarczą i Konsulat Honorowy Brazylii w Krakowie – nieprzypadkowe. Niełatwy, ale przyszłościowy rynek, jakim jest Brazylia, wymaga nowych pomysłów i świeżego podejścia, a więc dyplomaci pokładają nadzieję w młodym pokoleniu.

Z punktu widzenia dyplomacji nasze kraje mają bardzo dobre podłoże do współpracy gospodarczej z uwagi na przyjazne relacje.

– W Brazylii mieszkają 2 mln Polaków. Kurytyba to drugie po Chicago miasto poza Europą z największą liczbą Polonii – przekonywał Ambasador Brazylii w Polsce Alfredo Leoni. – Brazylijski rynek sprzyja zagranicznym inwestorom, bo po kryzysie politycznym gospodarka ożyła w dużej mierze dzięki współpracy biznesowej z innymi krajami.

Tylko po co inwestować w kraju, który jest na 123. pozycji w rankingu łatwości prowadzenia biznesu, a średni czas jego otwarcia to 79 dni? Dla porównania, Polska zajmuje 24. lokatę, a czas ten szacuje się na 37 dni.

A jednak z 500 największych globalnych firm aż 490 prowadzi biznes właśnie w Brazylii. To bowiem siódma gospodarka świata, która nawet w czasach kryzysu ma ogromny potencjał. Tym bardziej że prognozy wskazują na wyjście z recesji już w tym roku, co oznacza zwiększenie zapotrzebowania na import.

– Spływają do nas różne informacje o trudnościach inwestowania w Brazylii, ale droga do „raju" musi mieć jakieś wyzwanie. W tym roku ewidentnie gospodarka ruszyła. Na międzynarodowych targach widać, że Brazylia jest rozpoznawalną destynacją inwestycyjną – wskazywał Grzegorz Hajdarowicz, konsul honorowy Brazylii w Krakowie i właściciel Gremi Media, wydawcy m.in. „Rzeczpospolitej". – Duże firmy wiedzą, że w październiku odbędą się wybory, które zadecydują o losach państwa. Według prognoz wiąże się to z boomem gospodarczym. Do inwestowania trzeba się szykować już teraz, bo w 2018 r. będzie za późno – dodał.

Brazylia jest pierwszym partnerem handlowym Polski w Ameryce Łac. Biznes prowadzą tu takie firmy jak Selena, Synthos czy Grupa Gemi, realizująca dużą, ekologiczną i turystyczną inwestycję w nieruchomości na północnym wybrzeżu kraju (projekt Eco Estrela).

– Nie było łatwo znaleźć dużych partnerów inwestujących na wybrzeżu zamiast w dużych metropoliach. Musieliśmy uzyskać pozwolenia na budowę na dziewiczym terenie, co też nie było łatwe, bo wbrew temu, co myślą Europejczycy, Brazylia podejmuje starania prawne w trosce o środowisko. Ale udało się i wcale nie trzeba było nikogo korumpować – opowiadał Hajdarowicz.

Branża turystyczna to właśnie jedna z tych, w których szansy mogą upatrywać polscy inwestorzy, choćby w turystyce pielgrzymkowej (Brazylia to największy kraj katolicki na świecie). Jak widać na przykładzie polskich inwestorów, przyszłościowy sektor stanowią też surowce chemiczne i budowlane. Na konferencji zwracano uwagę na silnie rozwijający się przemysł lotniczy – Brazylia jest trzecim producentem samolotów na świecie. Duży potencjał tkwi też w węzłowych portach lotniczych (tzw. hubach). Działają już one w Sao Paulo i Natal.

Dobrą drogą dla inwestorów do Brazylii jest Portugalia – przekonywali eksperci. Jednak inwestować warto i w samej Portugalii, o czym przekonały się m.in. Asseco, Navimor, Selena czy Mlekoma. Co roku rośnie import i eksport dóbr i usług między naszymi krajami. Dynamicznie rozwija się też branża turystyczna – w 2016 r. Portugalię odwiedziła rekordowa liczba polskich turystów – 200 tys. osób.

Oprócz wysokich indeksów poziomu życia w tym kraju za prowadzeniem tam biznesu przemawia prawo. Atrakcyjnym przykładem jest Madera, która wprowadziła 5-proc. podatek dla inwestorów rejestrujących się na wyspie do 2020 r. Regulację zatwierdziła Komisja Europejska, akceptując najniższy podatek w UE.

O szansach i zagrożeniach związanych z inwestowaniem w Brazylii i Portugalii przedsiębiorcy i eksperci rozmawiali we wtorek na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie. Miejsce konferencji „Doing Business in Portugal and Brazil" – organizowanej przez Polsko-Portugalską Izbę Gospodarczą i Konsulat Honorowy Brazylii w Krakowie – nieprzypadkowe. Niełatwy, ale przyszłościowy rynek, jakim jest Brazylia, wymaga nowych pomysłów i świeżego podejścia, a więc dyplomaci pokładają nadzieję w młodym pokoleniu.

Z punktu widzenia dyplomacji nasze kraje mają bardzo dobre podłoże do współpracy gospodarczej z uwagi na przyjazne relacje.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Finanse
Babciowe jeszcze w tym roku. Ministerstwo zapewnia, że ma środki
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Finanse
Wschodzące gwiazdy audytu według "Rzeczpospolitej"
Finanse
Szanse i wyzwania na horyzoncie
Finanse
Badania w czasach niepewności
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Finanse
Audyt ma wiele twarzy