Gość przyznał, że Polacy są narodem, który chce się na koniec dnia rozliczyć. - Nie uciekamy, gdy mamy możliwość spłaty. Lepsza sytuacja ekonomiczna przekłada się na to, że ludzie chętnie podejmują z nami współpracę i spłacają długi - mówił Orlikowski.
Kredyt Inkaso działa nie tylko w Polsce, ale też w Rumunii, Bułgarii, Rosji czy Chorwacji. - Staramy się dywersyfikować portfele. Mamy portfele bankowe, telekomunikacyjne, kwestie dostawy prądu czy telewizje kablowe. Na terenie Europy rozwijają się teraz firmy pożyczkowe. Firmy fintechowe, które motywują banki do bardziej technologicznego zainteresowania – tłumaczył gość.
- Cały czas analizujemy sytuację i patrzymy, który kraj jest ciekawy z punktu widzenia marży – dodał.
Orlikowski wyjaśnił, że na rynkach dojrzałych marże są niższe, bo konkurencja jest większa. - Ze wszystkich rynków, gdzie jesteśmy, Polska jest najbardziej zaawansowana – ocenił.
Gość zaznaczył, że pan w skórze to bardziej wizja filmowa niż realna firm windykacyjnych. - Takie rzeczy nie zdarzają się od dawna. Naprawdę jest zupełnie inaczej. Z uwagi na skalę jesteśmy skazani na działanie w oparciu o systemy informatyczne – mówił.