Londyn będzie wymagać od cudzoziemców udowodnienia legalności źródeł pochodzenia inwestowanych na Wyspach pieniędzy. Kontroli podlegać ma każdy aktyw powyżej 50 tys. funtów.
Pozwala na to nowe prawo, które obowiązuje od lutego. Zgodnie z nim brytyjskie władze mogą kierować do cudzoziemców zapytania o wyjaśnienie źródeł majątku niejasnego pochodzenia tzw. Unexplained wealth orders.
- Prawu podlegają wszyscy od miejscowego dilera narkotyków do zagranicznego oligarchy i międzynarodowego przestępcy - zapowiedział w mediach Ben Wallace minister zajmujący się m.in przestępczością gospodarczą.
„Wszystkie siły rządowe, zostaną zaangażowane do walki z przestępcami i politykami, wykorzystującymi Wielką Brytanię do prania swoich dochodów. Kiedy dobierzemy się do waszych aktywów, to wasze życie tutaj stanie się ciężkie - zapowiedział Ben Wallace. Jak podaje Time, co roku w Wielkiej Brytanii „prane” jest ok. 90 mld funtów brudnych pieniędzy.
Szczególnie wnikliwie władze zamierzają przyjrzeć się rosyjskim pieniądzom. Jest już prowadzone dochodzenie w sprawie prania przez Rosjan pieniędzy za pośrednictwem banków w Mołdawii i na Łotwie.