Parmley rozmawiał z PAP i innymi polskimi mediami przed wizytą w Polsce w środę. Jak zapowiedział, planuje aktywnie lobbować inne kraje europejskie w celu wypracowania "dobrego" porozumienia między Wielką Brytanią a Unią Europejską, które pozwoli na "zachowanie londyńskiego City jako miejsca, które służy całej Europie".
61-letni Parmley, nauczyciel z ponad 30-letnim doświadczeniem, jest 689. burmistrzem City of London, londyńskiej dzielnicy finansowej. Jego pozycja formalnie nazywana jest tytułem "Lord Mayor", a do głównych zadań należy pełnienie obowiązków reprezentacyjnych w imieniu całego brytyjskiego sektora usług finansowych, nie tylko tego ulokowanego w stolicy. Jego funkcji nie należy jednak mylić z burmistrzem Londynu.
W Warszawie Parmley ma rozmawiać o wpływie planowanego wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej na sektor finansowy i współpracę gospodarczą z Polską, m.in. spotykając się z wiceministrami finansów, rozwoju, prezesem Związku Banków Polskich, a także przedstawicielem Narodowego Banku Polskiego i przedsiębiorcami.
"W City nigdy nie mówiliśmy o +twardym+ lub +miękkim+ Brexicie, ale o tym, że chcemy przekonać rządy do wynegocjowania wyjątkowego porozumienia" - tłumaczył.
"Chcielibyśmy zachować dostęp do wspólnego rynku Unii Europejskiej, (...) uzyskać zapewnienie, że najlepsi ludzie z całej Europy mogą przyjeżdżać do Londynu ze swoimi najlepszymi pomysłami i na najlepsze miejsca pracy, a także doprowadzić do wynegocjowania okresu przejściowego na końcu negocjacji. Rozumiemy, że artykuł 50 (traktatu lizbońskiego - PAP) tworzy dwuletnie okno możliwości, ale dla wielu branż finansowych do zbyt krótki okres czasu" - wyliczał Parmley.