Craig miał bardzo krytyczne zdanie na temat wcielenia się po raz kolejny w agenta 007. - Wolałbym już rozbić tę szklankę i podciąć sobie żyły. Na razie mam dość - mówił w wywiadzie udzielonym dwa lata temu dziennikarzowi magazynu "Time Out". Jak donosi jednak dziennik The Independent, teraz rzekomo zmienił zdanie i miał powiedzieć, że jest gotów do zagrania Bonda. "Jest prawie przekonany" - donoszą źródła gazety.

Wcześniej spekulowano, że w Bonda wcieli się James Norton, Aidan Turner, Idris Elba lub Tom Hiddleston. Najbliżej roli był ten ostatni, jednak został uznany za "zbyt pewnego siebie i nie dość twardego" przez producentkę Barbarę Broccoli. Negatywnie do Hiddlestona miał nastawić twórców także jego romans z piosenkarką Taylor Swift.

Ta ostatnia była także producentką "Otella" z Craigiem w roli głównej. "Daniel był bardzo zadowolony z tego, jak wyszła sztuka i z recenzji, które zostały opublikowane" - powiedziało źródło cytowane przez The Independent. Wg tej samej osoby powstał już skrypt, autorstwa Neala Purvisa i Roberta Wade'a. "Czekają tylko, kiedy Daniel będzie gotowy, by zacząć kręcić" - pisze brytyjska gazeta.

Daniel Craig zagrał do tej pory w czterech filmach o Bondzie - "Casino Royale", "Quantum of Solace", "Skyfall" i "Spectre".