David Attenborough i Barack Obama spotkali się w maju 2015 roku w Białym Domu w Waszyngtonie. Tam właśnie filmowiec został zaproszony przez podziwiającego go prezydenta, który wychował się na jego filmach.

- Skąd tak wielką fascynacja przyrodą? – pyta Obama. - Nie znam dziecka, które by się nią nie interesowało – odpowiada Attenborough.

Ten niestrudzony od 60 lat popularyzator wiedzy na temat naszej planety karierę rozpoczął w BBC w 1952 roku. Zadebiutował w roli asystenta kierownika produkcji programu „Zwierzę, warzywo czy minerał?”. Początkowo wydawcy odrzucili jego kandydaturę na prezentera, bo uznali, że ma za duże zęby…

Plonem pierwszej wyprawy w plener z kamerą - do afrykańskiego Sierra Leone - był cykl dokumentalny „Na tropach zwierząt”. Potem Attenborough współtworzył jeden z pierwszych na świecie cykli programów przyrodniczych - Zoo Quest, uznany za filmowe wydarzenie 1954 roku. Od tamtej pory Attenborough zwiedził wszystkie kontynenty, przybliżając widzom tysiące roślin, zwierząt i cudów natury. By pogłębić swe kompetencje, ten absolwent Cambridge skończył podyplomowe studia antropologiczne.

W 1961 roku współzakładał World Wild Fund for Nature, międzynarodową organizację zajmującą się ochroną zagrożonych gatunków zwierząt i roślin. Każdą wielką serię dokumentalną Attenborough długo przygotowywał, bo pedantycznie planował i zapisywał w scenopisie każde ujęcie. Jego zdaniem każdy wartościowy film przyrodniczy musi odkrywać coś, o czym inni jeszcze nie opowiedzieli. Zawsze korzysta z rad fachowców - biologów, zoologów, naukowców. Tak było zarówno w przypadku trzynastoczęściowego „Życia na Ziemi” (1979), „Żyjącej planety” (1984), jak i dwunastoodcinkowego „Na ścieżkach życia” (1990), „Prywatnego życia roślin” (1995), „Życia ssaków” (2002).

W czasie rozmowy z prezydentem Obamą opowiada o niezwykłym doświadczeniu poznawania Wielkiej Rafy Koralowej, którą uważa za jedną ze swoich najbardziej niezwykłych przygód. Ostatnio, po 60 latach, znowu zanurzył się na głębokość 300 metrów, by zobaczyć zmiany jakie zaszły od tamtego czasu.

W tle rozmowy pozostają problemy z jakimi boryka się współczesny świat: dziura ozonowa, globalne ocieplenie, nadmierny wzrost ludności na Ziemi, której liczba wynosi już ponad 7 miliardów. Obama mówi o kontynuowaniu przez siebie polityki ochrony Ziemi - w USA wprowadzono ustawy o czystym powietrzu i czystej wodzie. Chciałby też zapobiec kryzysowi energetycznemu.

W Paryżu odbywa się właśnie 21. światowa konferencja w sprawie klimatu. Jaki los czeka naszą planetę? – pozostaje pytaniem otwartym.

Premiera filmu „Obama i Attenborough ratują świat” we środę 2 grudnia o 21.20 w TVP 1.