Tyle według szacunków Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową wyniósłby spadek wartości sprzedaży tzw. leków OTC i suplementów diety, gdyby z mediów całkowicie zniknęły ich reklamy. Do tego o 12,9 proc., czyli o 54 mln zł, spadłyby wpływy do budżetu państwa z podatków, jakie odprowadzają producenci farmaceutyków, a o kolejne 12 mln zł skurczyłyby się przychody z podatków płaconych przez branżę reklamową.

Media na nowych obostrzeniach dotyczących reklam mogą stracić ok. jednej szóstej swoich wpływów z reklam (czyli ok. 1 mld zł). Według agencji mediowej Starcom sektor farmaceutyczny był po III kw. drugim najważniejszym pod względem wydatków reklamowych w Polsce. Producenci farmaceutyków i leków do końca III kw. wydali na promocję ponad 680 mln zł, co stanowiło ok. 12 proc. wszystkich pieniędzy przeznaczonych w tym czasie na reklamę.

IBnGR przygotował raport w związku z planowanymi przez rząd zmianami w prawie regulującym zasady reklamowania środków OTC (czyli leków sprzedawanych bez recepty) i suplementów diety. W ramach przygotowań do tych zmian Naczelna Izba Lekarska zaprezentowała we wrześniu miażdżące dla producentów OTC i suplementów stanowisko, w którym m.in. postuluje wprowadzenie w Polsce całkowitego zakazu ich reklamy. Zwłaszcza reklamy suplementów, podlegające dziś wyłącznie przepisom dotyczącym żywności, często wprowadzają odbiorców w błąd.

W 2015 roku na reklamy suplementów Polacy poskarżyli się Radzie Reklamy aż 95 razy i była to – po kosmetykach i rozrywce – najczęściej skarżona kategoria produktów. – W przyszłym miesiącu odbędzie się zebranie komisji działającej przy Ministerstwie Zdrowia, która ma przedstawić w tej sprawie rekomendację dla resortu. Celem naszego raportu jest dotarcie do decydentów z zestawem naszych argumentów – mówił Jerzy Minorczyk, dyrektor generalny Międzynarodowego Stowarzyszenia Reklamy IAA.

Marcin Peterlik z IBnGR podkreślał, że zakaz reklam OTC i suplementów diety uderzy w apteki i doprowadzi do zamknięcia tych najmniej rentownych oraz spowoduje spadek nakładów na badania i rozwój w sektorze farmaceutycznym, wzrost cen leków oraz zmniejszenie konkurencyjności polskich producentów. Uderzy też w media publiczne, bo to tam najszerzej reklamują się dziś firmy farmaceutyczne. Branża proponuje, by kontrowersyjne reklamy objąć ścisłą samoregulacją: wprowadzić odpowiedzialność producentów za treści zawarte w reklamach i obowiązek oznaczania, który środek jest suplementem, a także ograniczyć liczbę reklam takich produktów.