Gerhard Schroeder na czele Rosneft

Były kanclerz Niemiec stanął na czele rady dyrektorów rosyjskiego koncernu naftowego. To pierwszy obcokrajowiec na tak wysokim stanowisku. Zarobi co najmniej 0,5 mln euro rocznie.

Aktualizacja: 30.09.2017 12:23 Publikacja: 30.09.2017 10:53

Gerhard Schroeder

Gerhard Schroeder

Foto: Fotorzepa, Jakub Ostałowski

„Jestem rzeczywiście bardzo zadowolony, że nie tylko zostałem wybrany do rady dyrektorów, ale też zostałem jej przewodniczącym" - skomentował Gerhard Schroeder po zakończeniu Nadzwyczajnego Zgromadzenia Akcjonariuszy Rosneft. Zdecydowali oni także o zwiększeniu liczby członków rady z 9 do 11 osób. Oprócz Niemca, nowym człowiekiem w radzie jest też minister energetyki Rosji Aleksandr Nowak.

Powiększenie składu Rosneft tłumaczy „przyjętą strategią podnoszenia standardów ładu korporacyjnego do poziomu zgodnego z wymogami zagranicznych giełd". Oznacza to, że jedną trzecią składu rady stanowią tzw. niezależni dyrektorzy. Dotąd w radzie Rosneft było ich trzech. Powiększenie rady oznacza, że trzeba było zatrudnić jeszcze jednego.

Z zasiadaniem w radzie Rosneft wiążą się niewiele pracy i odpowiedzialności za to wysokie apanaże. W 2016 r. koncern wypłacił 9 członkom 2,7 mln dol. Jeden z niezależnych dyrektorów Donald Humphreys były główny księgowy ExxonMobil, dostał 565 tys. dol.

Gerhard Schroeder, który kanclerzem był w latach 1998-2005 zasłynął z prorosyjskiej polityki. Po odejściu z urzędu otrzymał z Kremla intratne propozycję. Najpierw był szefem rady nadzorczej a potem komitetu akcjonariuszy Nord Stream AG - spółki, która zbudowała gazociąg północny na dnie Bałtyku. W 2016 r. stanął na czele Nord Stream 2 - spółki w całości należącej do Gazpromu.

Pobierając wysokie wynagrodzenia od gazowego giganta, Schroeder nie zaniedbywał też największego producenta ropy. W 2009 r znalazł się w składzie rady dyrektorów TNK-BP, który w 2013 r. kupił Rosneft. Do rady Niemca rekomendował Kreml. Rosjanie liczą nie jego wpływy w Brukseli.

Niemiec ma pomóc Kremlowi przeforsować główne europejskie inwestycje a także złagodzenie sankcji.

„Jestem rzeczywiście bardzo zadowolony, że nie tylko zostałem wybrany do rady dyrektorów, ale też zostałem jej przewodniczącym" - skomentował Gerhard Schroeder po zakończeniu Nadzwyczajnego Zgromadzenia Akcjonariuszy Rosneft. Zdecydowali oni także o zwiększeniu liczby członków rady z 9 do 11 osób. Oprócz Niemca, nowym człowiekiem w radzie jest też minister energetyki Rosji Aleksandr Nowak.

Powiększenie składu Rosneft tłumaczy „przyjętą strategią podnoszenia standardów ładu korporacyjnego do poziomu zgodnego z wymogami zagranicznych giełd". Oznacza to, że jedną trzecią składu rady stanowią tzw. niezależni dyrektorzy. Dotąd w radzie Rosneft było ich trzech. Powiększenie rady oznacza, że trzeba było zatrudnić jeszcze jednego.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz
Energetyka
Famur o próbie wrogiego przejęcia: Rosyjska firma skazana na straty, kazachska nie