Bruksela neguje Nord Stream 2

„Nie widzimy, by projekt Nord Steram 2 miał udział w podniesieniu bezpieczeństwa i konkurencyjności na rynku gazu Unii” - zapowiedział dziś w Strasburgu komisarz ds klimatu i energetyki.

Aktualizacja: 15.09.2017 15:14 Publikacja: 15.09.2017 13:50

Bruksela neguje Nord Stream 2

Foto: Bloomberg

Miguel Arias Canete wystąpił podczas czwartkowego posiedzenia parlamentu europejskiego w Strasburgu. Zapowiedział, że zdaniem Komisji Europejskiej projekt jest Unii niepotrzebny. Z dwóch powodów:

- Po pierwsze nie wnosi żadnego udziału do różnicowania dostaw, bowiem ani nie tworzy nowych źródeł dostaw anie nowych dróg transportu gazu. I tym się różni od Nord Stream (pierwsze dwie nitki z Rosji do Niemiec po dnie Bałtyku -red). Po drugie spodziewamy się spadku popytu na gaz z poziomu obecnego - 460 mld m3 rocznie do 350-410 mld m3 do 2030 r. Dlatego Komisja nie widzi potrzeby nowej infrastruktury Nord Stream 2 - cytuje komisarza agencja Unian.

Bruksela jest też przekonana, że tak wielka inwestycja „ nie może być budowana w ramach unijnego prawa".

- Uważamy, że jeżeli Nord Steram 2 powstanie, to będzie pracował bezprawnie lub tylko zgodnie z prawem kraju trzeciego (tj. Rosji -red). Musimy pamiętać, że ten projekt znajduje się w specyficznej sytuacji prawnej, różniącej się od innych projektów - podkreślił Canete.

Przypomniał, że 9 czerwca KE wystąpiła do Rady Europejskiej o mandat na rozmowy z Rosją o inwestycji.

- Naszym celem jest zagwarantowanie, że projekt ?edzie zgody z międzynarodowym i unijnym prawem energetycznym. Jeżeli Rada nam taki mandat da, to poinformujemy parlament o przebiegu rozmów - dodał komisarz.

Rosjanie od początku negują prawo Brukseli do ingerowania w inwestycję. Nazywają ją „czysto ekonomicznym projektem".

Miguel Arias Canete wystąpił podczas czwartkowego posiedzenia parlamentu europejskiego w Strasburgu. Zapowiedział, że zdaniem Komisji Europejskiej projekt jest Unii niepotrzebny. Z dwóch powodów:

- Po pierwsze nie wnosi żadnego udziału do różnicowania dostaw, bowiem ani nie tworzy nowych źródeł dostaw anie nowych dróg transportu gazu. I tym się różni od Nord Stream (pierwsze dwie nitki z Rosji do Niemiec po dnie Bałtyku -red). Po drugie spodziewamy się spadku popytu na gaz z poziomu obecnego - 460 mld m3 rocznie do 350-410 mld m3 do 2030 r. Dlatego Komisja nie widzi potrzeby nowej infrastruktury Nord Stream 2 - cytuje komisarza agencja Unian.

Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz
Energetyka
Famur o próbie wrogiego przejęcia: Rosyjska firma skazana na straty, kazachska nie