Jak dowiedzieliśmy się w Urzędzie Regulacji Energetyki, w końcówce ubiegłego tygodnia dwa przedsiębiorstwa miały niewystarczające zapasy paliw. Chodzi o PGNiG Termika, ogrzewającą Warszawę i okolice, a także lubelską elektrociepłownię Megatem.
Jak twierdzą przedstawiciele gazowej spółki, minimalne niedobory miały miejsce tylko w ciągu kilkunastu dni stycznia w Elektrociepłowni Siekierki. Nie miały żadnego wpływu na poziom produkcji ciepła i prądu. – Termika zobowiązała się do odbudowy zapasów w ciągu dwóch miesięcy. Udało się to jednak wcześniej – zapewnia Agata Samcik z biura prasowego PGNiG.