Reformy w czasach wojny

Przeprowadzenie na Ukrainie trudnych zmian, i to czasie konfliktu zbrojnego, jest ogromnym wysiłkiem – mówili eksperci w Rzeszowie.

Publikacja: 29.01.2017 18:23

Fakt, że Ukraina mimo trwającego konfliktu zbrojnego przeprowadza reformy, jest godny podziwu. Czas

Fakt, że Ukraina mimo trwającego konfliktu zbrojnego przeprowadza reformy, jest godny podziwu. Czas najwyższy na zniesienie wiz Ukraińcom – dyskutowano w trakcie sesji plenarnej.

Foto: Fotorzepa, Mateusz Pawlak matp

Uczestnicy pierwszej sesji plenarnej X Forum Europa–Ukraina, które odbyło się w podrzeszowskiej Jasionce, zastanawiali się m.in. nad tym, jakiej pomocy oczekuje Kijów od świata, na jakie wsparcie może liczyć. W dyskusji wzięli udział Rebecca Harms, deputowana Parlamentu Europejskiego, Karel Schwarzenberg, były szef MSZ Republiki Czeskiej, Władysław Ortyl, marszałek województwa podkarpackiego, Borys Tarasiuk, były szef MSZ Ukrainy, oraz Bogusław Chrabota, redaktor naczelny „Rzeczpospolitej".

Głębokie zmiany

Według Rebekki Harms Ukraina jest niezwykle ważnym elementem zachodniego świata, a pomoc temu krajowi leży w interesie Europy.

– Wszystko, co robimy dla Ukrainy, tak naprawdę robimy dla nas samych. Dziś jestem tego jeszcze bardziej pewna niż trzy lata temu podczas drugiego Majdanu – mówiła eurodeputowana. – Musimy w Unii Europejskiej mówić jasno, że to, co się dzieje na wschodzie tego kraju, nie jest czymś, co jest przeciw Ukrainie, ale jest akcją przeciwko nam wszystkim – podkreśliła.

Wyraziła podziw dla Ukrainy, która w obliczu konfliktu stara się dokonać przemiany gospodarczo-politycznej.

– Nie znam kraju, który przeprowadzałby tak głębokie reformy w warunkach wojny. Dlatego nie podzielam często pojawiającego się pesymistycznego podejścia do ukraińskich reform. Biorąc pod uwagę tę niesamowicie trudną sytuację, utratę części terytorium, stratę dużej części przemysłu i konieczność ciągłego odpierania ataków, to, co robią Ukraińcy, jest imponujące – dodała.

Jej zdaniem reformy gospodarcze, przebudowa policji czy głębokie zmiany zmierzające do walki z korupcją nie są drobiazgami, ale bardzo poważną przebudową całego kraju. Jak podkreśliła, reformy na Ukrainie przebiegają znacznie sprawniej niż w wielu miejscach na świecie, choćby w Mołdawii.

Jednak, jak zaznaczyła, wciąż nie jest jasne, jak wobec sprawy ukraińskiej zachowa się Waszyngton, chociaż dotychczas wsparcie dla Kijowa było niezależne od zmian administracji USA.

Karel Schwarzenberg zapewnił, że Czesi darzą Ukraińców ogromną sympatią m.in. ze względu na poważną obecność na czeskim rynku pracy. Jak podkreślił, mimo drobnych różnic w Grupie Wyszehradzkiej wspólne stanowisko jest jasne – trzeba Ukrainę wspierać i nie można jej poddać.

– To nie tylko kwestia honoru i przyzwoitości, ale też pragmatyzmu – mówił Schwarzenberg.

Znieść wizy

O zdecydowanym i niesłabnącym entuzjazmie Ukrainy wobec integracji europejskiej zapewnił Borys Tarasiuk. Były minister spraw zagranicznych Ukrainy wskazał, że nawet za czasów Janukowycza kurs ten pozostawał niezmienny.

Jednak jak zauważył, sama Unia Europejska nie zawsze w sposób adekwatny odwzajemnia dążenia Kijowa do integracji. – Ukraina dawała oczywiście do tego powody. Brakuje nam tego, co otrzymały kraje Europy Środkowo-Wschodniej, w tym Polska: potwierdzenia z Brukseli: „tak, widzimy was jako członka Unii" – mówił Tarasiuk. – Takiego zapewnienia nigdy z Europy nie otrzymaliśmy – ubolewał.

Zdaniem redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej" Bogusława Chraboty Ukraińcy już dawno zasłużyli na wprowadzenie trybu bezwizowego z UE. Obecnie oczekują na pozytywne rozwiązanie tej sprawy. Zgodził się z tym Tarasiuk wskazując, że Kijów wykonał 140 zobowiązań, żeby się zbliżyć do Brukseli, a mimo to Unia przedłuża proces wprowadzenia bezwizowego ruchu.

– Europa jest winna to Ukrainie i czekamy, aż ona te zobowiązania wykona. Przykro, że od ponad 12 lat nie doznajemy wzajemności, tym bardziej że wykonaliśmy zobowiązania stojące po naszej stronie – mówił Tarasiuk. Dodał, że oczywiście wciąż bardzo dużo jest na Ukrainie do zrobienia.

Marszałek województwa podkarpackiego Władysław Ortyl zgodził się z tym i przypomniał, że Majdan był proeuropejski, obecnie zaś Europa się trochę odwróciła od Ukrainy. – I Trump, i Putin będą mieli wpływ na to, jaka będzie Europa, lecz jeśli będzie ona silna, nie uda się jej wywrócić – podkreślił. Dodał, że nie możemy szukać usprawiedliwienia w Unii Europejskiej, ale musimy sami działać na rzecz tego, aby Ukraina była częścią Europy. Jak podkreślił, województwo podkarpackie nie ma problemów we współpracy z przygranicznymi obwodami Ukrainy.

Nawiązał w ten sposób do tego, że Forum rozpoczęło się w piątek bez udziału parlamentarzystów PiS, którzy podjęli tę decyzję w związku z zakazem wjazdu na Ukrainę dla prezydenta Przemyśla Roberta Chomy. Jeszcze tego samego dnia ambasador Ukrainy w Polsce Andriej Deszczyca poinformował w Jasionce, że decyzja o zakazie wjazdu została wycofana. Część polityków PiS wzięła udział w zaplanowanych panelach.

Uczestnicy pierwszej sesji plenarnej X Forum Europa–Ukraina, które odbyło się w podrzeszowskiej Jasionce, zastanawiali się m.in. nad tym, jakiej pomocy oczekuje Kijów od świata, na jakie wsparcie może liczyć. W dyskusji wzięli udział Rebecca Harms, deputowana Parlamentu Europejskiego, Karel Schwarzenberg, były szef MSZ Republiki Czeskiej, Władysław Ortyl, marszałek województwa podkarpackiego, Borys Tarasiuk, były szef MSZ Ukrainy, oraz Bogusław Chrabota, redaktor naczelny „Rzeczpospolitej".

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ekonomia
Witold M. Orłowski: Słodkie kłamstewka
Ekonomia
Spadkobierca może nic nie dostać
Ekonomia
Jan Cipiur: Sztuczna inteligencja ustali ceny
Ekonomia
Polskie sieci mają już dosyć wojny cenowej między Lidlem i Biedronką
Ekonomia
Pierwsi nowi prezesi spółek mogą pojawić się szybko