Anatomia startupu

Polskie startupy rosną w siłę. Z roku na rok przybywa tych, które sprzedają swoje usługi w modelu B2B, a niemal połowa współpracuje z nauką. Rosną też wymagania – stworzenie unikatowej technologii czy produktu staje się coraz trudniejsze. Zwłaszcza gdy mamy do czynienia z wymagającą branżą.

Publikacja: 22.09.2017 11:38

Anatomia startupu

Jedna czwarta założycieli polskich startupów nie ma jeszcze nawet 30 lat, a zdecydowana większość (62 proc.) utrzymuje swoją działalność wyłącznie z własnych środków. Czy to oznacza, że młody wiek i pieniądze są receptą na sukces? Niekoniecznie.

Ci, którzy osiągnęli wyznaczone cele przyznają, że tworzenie startupów to suma drobnych zwycięstw i wielu porażek. Stworzenie organizacji, która będzie się szybko rozwijać i zyskiwać na wartości obarczone jest dużym ryzykiem porażki. Ale jak pokazują historie zagranicznych gigantów, warto to ryzyko podjąć. Facebook, Amazon czy Google kiedyś też były startupami, a co niektórzy zapewne patrzyli na te pomysły z rezerwą. Dziś Dolina Krzemowa, która jest startupową mekką uważana jest przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy za szóstą gospodarkę świata.

 

Krajobraz polskiego startupu

Polskie startupy stają się coraz bardziej profesjonalne. Są prowadzone przez doświadczonych menadżerów lub pracowników naukowych. Niemal połowa startupów współpracuje z naukowcami lub innymi ośrodkami naukowymi. Zwiększa się też rola kobiet w tym segmencie, dziś jedna trzecia założycieli startupów to właśnie kobiety, a badania pokazują, że wśród całej grupy, połowa osób zajmowała się prowadzeniem własnej firmy lub działalności gospodarczej przed rozpoczęciem przygody z innowacyjnością.

Za najbardziej innowacyjne w Polsce uważane są aglomeracje: warszawska, wrocławska, krakowska czy trójmiejska. Rozwój startupów leży nie tylko w interesie samych zainteresowanych, ale jest też niezwykle istotny z punktu widzenia krajowej gospodarki.

 

Energetyka czeka na rewolucję

Rozwój startupów w poszczególnych segmentach gospodarki ma znaczenie strategiczne, a z tej perspektywy niezwykle istotna jest branża energetyczna. Niezależność energetyczna i innowacyjne rozwiązania stają się bowiem gwarantem bezpieczeństwa kraju i stanowią filar rozwoju wielu polskich firm i koncernów.

Tylko kilkadziesiąt startupów w Polsce zajmuje się produktami lub usługami, które mogą unowocześnić sektor nafty i gazu. W skali kraju to bardzo mało, a w perspektywie najbliższych lat zmiana tego stanu powinna być kluczowa, czemu patronuje Ministerstwo Energii czy Ministerstwo Rozwoju, poprzez wsparcie innowacji w wielu sektorach gospodarki.

 

Wsparcie największych, energia młodych

 

Na sukces startupu składa się wiele czynników, a tym, czego polskim startupowcom, jak pokazują badania, brakuje są oczywiście pieniądze i zasoby ludzkie. Rozwiązaniem staje się zatem korzystanie ze wsparcia wielkich biznesów, a życie w symbiozie pozwala na czerpanie korzyści każdej ze stron. Na taki model współpracy postawił krajowy lider energetyczny, Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo, otwierając Inkubator InnVento.

 

Inkubator InnVento to propozycja dla studentów, młodych naukowców czy przedsiębiorców, którzy posiadają technologie czy usługi, które mogą mieć zastosowanie w branży naftowo-gazowniczej. Dostęp do niektórych baz danych, wiedzy i doświadczenia specjalistów z branży, czy wreszcie odpowiednia i nowoczesna infrastruktura mają zachęcić startupowców do rozwijania swoich idei właśnie w tym biznesowym środowisku.

 

InnVento startuje startupy

 

Chcemy się dzielić naszym know-how, bo wiemy, że ta wiedza jest cenna, a może być niedostępna na co dzień dla młodych naukowców i przedsiębiorców pracujących nad danym produktem czy usługą dla sektora gazowego lub jego klientów. InnVento ma być miejscem, gdzie startupy poznają nasze oczekiwania, oswajają się ze specyfiką naszej branży, dopracowywują swoje pomysły pod kątem tego, czego się o nas i naszych potrzebach tutaj dowiedzą. – mówi Łukasz Kroplewski, prezes PGNiG SA.

 

Obszary zainteresowania programu to: technologie wydobywcze gazu ziemnego, nowe materiały i technologie cyfrowe w łańcuchu wartości gazu ziemnego, innowacje w wykorzystaniu gazu ziemnego, nowe produkty i usługi dla klienta końcowego, nowe źródła energii, generacja rozproszona oraz ochrona środowiska w sektorze energetycznym.

 

Czas start!

Obecnie do programu dołączyło już kilka startupów, kilkadziesiąt kolejnych jest w trakcie weryfikacji. Zainteresowanie pokazuje, jak duża jest potrzeba tego typu przedsięwzięć na polskim rynku. Jeżeli należysz do grupy studentów, młodych przedsiębiorców czy naukowców i masz pomysł, który chcesz zrealizować dołącz do InnVento już teraz.

Partnerami projektu są Agencja Rozwoju Przemysłu, Izba Gospodarcza Gazownictwa i Instytut Nafty i Gazu, które także oferują swoje wsparcie merytoryczne.

Znajdź nas na: FB, Twitter, LinkedIn

http://www.InnVento.pl

Jedna czwarta założycieli polskich startupów nie ma jeszcze nawet 30 lat, a zdecydowana większość (62 proc.) utrzymuje swoją działalność wyłącznie z własnych środków. Czy to oznacza, że młody wiek i pieniądze są receptą na sukces? Niekoniecznie.

Ci, którzy osiągnęli wyznaczone cele przyznają, że tworzenie startupów to suma drobnych zwycięstw i wielu porażek. Stworzenie organizacji, która będzie się szybko rozwijać i zyskiwać na wartości obarczone jest dużym ryzykiem porażki. Ale jak pokazują historie zagranicznych gigantów, warto to ryzyko podjąć. Facebook, Amazon czy Google kiedyś też były startupami, a co niektórzy zapewne patrzyli na te pomysły z rezerwą. Dziś Dolina Krzemowa, która jest startupową mekką uważana jest przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy za szóstą gospodarkę świata.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ekonomia
Witold M. Orłowski: Słodkie kłamstewka
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Ekonomia
Spadkobierca może nic nie dostać
Ekonomia
Jan Cipiur: Sztuczna inteligencja ustali ceny
Ekonomia
Polskie sieci mają już dosyć wojny cenowej między Lidlem i Biedronką
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Ekonomia
Pierwsi nowi prezesi spółek mogą pojawić się szybko