W 2011 roku Naruto nacisnął migawkę aparatu brytyjskiego fotografa Davida Slatera wycelowanego w jej stronie wykonując sobie serię autoportretów (tzw. selfie).

Zdjęcia szybko zdobyły popularność w sieci. Wtedy PETA złożyła w sądzie pozew o uznanie autorskich praw osobistych małpy, która - zdaniem przedstawicieli organizacji - powinna być podpisywana jako autor zdjęcia a także powinna zostać uznana za jego właściciela.

"Historyczne selfie Naruto dało asumpt do podważenia naszych poglądów na to, kogo uważamy za osobę a kogo nie i zaowocowała pierwszym w historii pozwem, w którym zwierzę jest wskazywane jako posiadacz prawa własności, a nie własność" - uzasadniła wybór Naruto na "Osobowość Roku" Ingrid Newkirk, założycielka organizacji PETA.

Slater utrzymywał, że to on jest posiadaczem praw do zdjęcia, ponieważ to on stworzył warunki do jego wykonania - ustawiając statyw i aparat. Fotograf wygrał sprawę w sądzie I instancji, ale PETA odwołała się do sądu wyższego szczebla.

Ostatecznie sprawa zakończyła się ugodą - Slater obiecał przekazywać 25 proc. zysków z każdej sprzedaży zdjęcia na działania zmierzające do uratowania środowiska naturalnego makaków w Indonezji.