Ultimatum wobec Polski? Krzysztof Szczerski leci do USA

Portal BuzzFeed oraz Wirtualna Polska potwierdzają informacje Onetu, który w opublikowanym we wtorkowy poranek artykule donosił o "sankcjach" Stanów Zjednoczonych wobec prezydenta Andrzeja Dudy i premiera Mateusza Morawieckiego, związanych z budzącą kontrowersje nowelizacją ustawy o IPN. Na krótko przed podpisaniem nowelizacji ustawy o IPN do Andrzeja Dudy miał dzwonić szef amerykańskiej dyplomacji Rex Tillerson. Do rozmowy nie doszło. Na spotkanie z Wessem Mitchellem do USA leci szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski. Jak na razie nie ma żadnych oficjalnych informacji w tej kwestii.

Aktualizacja: 06.03.2018 17:33 Publikacja: 06.03.2018 12:00

Wizyta Donalda Trumpa w Polsce, lipiec 2017

Wizyta Donalda Trumpa w Polsce, lipiec 2017

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Onet powoływał się m.in. na notatkę sporządzoną po spotkaniu polskich dyplomatów z Wessem Mitchellem, jednym z bliskich współpracowników sekretarza stanu USA Rexa Tillersona. Miał on zapowiedzieć, że USA wprowadzają dla polskich władz zakaz kontaktów dwustronnych na najwyższym szczeblu Białego Domu, a w Kongresie narastają nastroje antypolskie. Mitchell miał też przestrzegać, że jeżeli polski rząd nie ustąpi ws. ustawy o IPN, to może dojść do blokady finansowania współpracy wojskowej.

Przeczytaj » Onet: Prezydent i premier z sankcjami od USA. MSZ zaprzecza

"Takie spotkanie faktycznie miało miejsca, a ultimatum administracji Donalda Trumpa było znane w kręgach amerykańskich komentatorów politycznych przynajmniej od kilku dni" - napisał Marcin Makowski, dziennikarz Wirtualnej Polski.

- Nasze władze od dłuższego czasu różnymi kanałami przestrzegały Polskę, że ustawa o IPN w obecnym kształcie, pozwalająca karać więzieniem również obywateli innych państw, jest nie do zaakceptowania. Według mojej wiedzy, spotkanie z Mitchelem i ludźmi odpowiedzialnymi za kwestie europejskie oraz politykę historyczną, miało nie trafić do opinii publicznej. To był rodzaj ostrego, ale jednak poufnego upomnienia - cytuje swojego informatora dziennikarz. Jego zdaniem za upublicznienie tematu "sankcji" odpowiada strona polska. - Nie jest tajemnicą, że Jacek Czaputowicz od dłuższego czasu jest w swoim resorcie rozgrywany przez różne grupy interesów - mówi źródło WP.

Informację o autentyczności notatki potwierdził także portal BuzzFeed, powołując się na źródło w Warszawie.

MSZ zaprzecza

Doniesieniom Onetu zaprzeczał w porannej rozmowie w TVN24 Bartosz Cichocki, wiceminister spraw zagranicznych. - Prawdy w tym artykule jest tyle, że ambasada nasza w USA spotyka się z dyplomatami amerykańskimi, że pisze do Warszawy, wysyła do Warszawy notatki - mówił wiceszef polskiej dyplomacji, dodając, że w najbliższym czasie nie było żadnych zaplanowanych spotkań Trumpa i Pence'a z polskimi władzami. - Nie było żadnego ultimatum tego rodzaju - dodał, wyrażając jednocześnie opinię, że publikacja informacji o notatkach nie tylko łamie prawo i jest "skrajną nieodpowiedzialnością", ale może też prowadzić do zawieszenia certyfikatów dostępu do informacji niejawnych.

Cichocki nie zaprzeczył jednak istnieniu notatki. - Każdy, kto przeczyta tę notatkę widzi, że wątek ustawy jest poboczny, mimochodem, dyplomata po raz kolejny to podnosi, a więc jest to świadectwo, że temat jest znany od dawna - zaznaczał wiceszef MSZ. - Ja nie wiem skąd one są, (te osoby) które wypuszczają do prasy te notatki - mówił.

Szczerski leci rozmawiać z Wessem Mitchellem

W rozmowie z RMF szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski powiedział, że żadne z planowanych spotkań z władzami w Waszyngtonie nie zostało odwołane. - Nie ma żadnego zawieszenia czy przerwy w realizowaniu agendy zaplanowanych spotkań - podkreślił. Nie chciał jednak komentować informacji o notatce.

W środę Szczerski wylatuje do Waszyngtonu, gdzie ma się spotkać z przedstawicielami Departamentu Stanu oraz doradcami prezydenta USA w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego. Jednym z jego rozmówców ma być według informacji "Rzeczpospolitej" Wess Mitchell. Spotkanie było zaplanowane już wcześniej.

Telefon od Tillersona?

Wirtualna Polska twierdzi, że na krótko przed podpisaniem nowelizacji ustawy o IPN do Andrzeja Dudy zadzwonił szef amerykańskiej dyplomacji Rex Tillerson.

Już 15 lutego pisał o tym Michał Szułdrzyński, wicenaczelny "Rzeczpospolitej":

"Po Warszawie krąży plotka, że Amerykanie dzwonili do Andrzeja Dudy przed podpisaniem ustawy, lecz nikt nie odebrał telefonu. Wyglądało to trochę inaczej. Telefon odebrano, ale w myśl protokołu prezydent może rozmawiać z kimś równym sobie (prezydentem lub wiceprezydentem). Polacy proponowali więc rozmowę na szczeblu rządowym lub ministerialnym, na co nie zgodził się Waszyngton. Do rozmowy nie doszło. A gdy Duda pojechał na inaugurację igrzysk do Korei Południowej, nie udało się zorganizować dłuższego spotkania z Mikiem Pence'em, amerykańskim wiceprezydentem".

Dowiedz się więcej » Szułdrzyński: Mosbacher szansą na nowe otwarcie z USA

Onet powoływał się m.in. na notatkę sporządzoną po spotkaniu polskich dyplomatów z Wessem Mitchellem, jednym z bliskich współpracowników sekretarza stanu USA Rexa Tillersona. Miał on zapowiedzieć, że USA wprowadzają dla polskich władz zakaz kontaktów dwustronnych na najwyższym szczeblu Białego Domu, a w Kongresie narastają nastroje antypolskie. Mitchell miał też przestrzegać, że jeżeli polski rząd nie ustąpi ws. ustawy o IPN, to może dojść do blokady finansowania współpracy wojskowej.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?
śledztwo
Ofiar Pegasusa na razie nie ma. Prokuratura Krajowa dopiero ustala, czy i kto był inwigilowany
Kraj
Posłowie napiszą nową definicję drzewa. Wskazują na jeden brak w dotychczasowym znaczeniu
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Kraj
Zagramy z Walią w koszulkach z nieprawidłowym godłem. Orła wzięto z Wikipedii