Systemy ciepłownicze w Polsce muszą przejść transformację, m.in. ze względu na zaostrzające się regulacje związane z ochroną środowiska w Unii Europejskiej. Przekształcenie ich w systemy inteligentne pozwoli nie tylko spełnić surowe unijne wymogi, ale też przyniesie znaczące oszczędności i poprawi komfort życia mieszkańców. Polska może być liderem tych zmian – stwierdzili uczestnicy debaty ,,Inteligentne systemy ciepłownicze jako ważny element ewolucji polskich miast w kierunku smart cities", organizowanej przez „Rzeczpospolitą".
Zwalczyć smog
– Nie ma lepszego sposobu na walkę ze smogiem niż przyłączenie większej liczby odbiorców do miejskiej sieci ciepłowniczej. Pociąga to za sobą ograniczenie tzw. niskiej emisji poprzez likwidację domowych palenisk, pieców kaflowych, które wciąż przecież jeszcze występują w polskich miastach – przekonywał Paweł Sałek, wiceminister środowiska i pełnomocnik rządu ds. polityki klimatycznej. Przyznał, że znaczna część krajowych ciepłowni opalana jest węglem. – Na szczęście mamy bardzo wyrafinowane sposoby oczyszczania spalin czy ograniczania emisji pyłów w ciepłowniach. Jest to ciepło konkurencyjne cenowo. Klientem ciepłowni jest przecież lokalna społeczność, bardzo wrażliwa na wszelkie ruchy cenowe – podkreślił Sałek.
Przez ostatnie 15 lat długość sieci ciepłowniczych w Polsce wyraźnie wzrosła. Ciepłownictwo cały czas potrzebuje jednak dużych pieniędzy na modernizację. – Już ponad połowa Polaków korzysta z systemowego ciepła. To jest siła i potencjał do budowania w ramach lokalnych systemów jednostek wytwórczych opartych na odnawialnych źródłach energii – stwierdził Artur Michalski, zastępca prezesa Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. – Znaczna część sieci jest już efektywna. Inwestycji i modernizacji wymagają mniejsze sieci w mniejszych skupiskach ludności i na to potrzebne są miliardy złotych – dodał. Zaznaczył, że 2,5 mld zł, jakie ma NFOŚiGW do wydania na sieci ciepłownicze, w dużej mierze zostało już rozdysponowane.
W nowoczesny system ciepłowniczy inwestuje też Biała Podlaska. Bialskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej (PEC) wybuduje ciepłownię na biomasę i zmodernizuje sieć. Zmniejszy dzięki temu emisję dwutlenku węgla o 60 proc., dwutlenku siarki o 65 proc., tlenków azotu 0 28 proc. oraz pyłów o 47 proc. – Będzie to nie tylko system bardziej ekologiczny, ale i bardziej efektywny. Dzięki temu będziemy mieli możliwość ubiegania się w przyszłości o kolejne środki pomocowe na dalsze inwestycje – wyjaśnił Aleksander Kompa, prezes PEC.
System ciepłowniczy w Białej Podlaskiej przed laty przeszedł już pierwszy etap restrukturyzacji. – Konieczna była likwidacja kilkunastu lokalnych ciepłowni w różnego rodzaju instytucjach, szkołach, które bardzo zanieczyszczały miasto. Znacząco ograniczyliśmy też wykorzystanie węgla. Kiedyś spalaliśmy 46 tys. ton czarnego paliwa, a w tej chwili potrzebujemy 28–32 tys. ton rocznie – podkreślił Kompa.