W Polsce to brak rąk do pracy oraz często zmieniające się przepisy. W świecie: zapowiedzi protekcjonizmu i chęć ograniczenia wolnego handlu międzynarodowego. To wnioski z dyskusji o „Sytuacji i perspektywach polskiej gospodarki" podczas panelu ekspertów na 47. sympozjum naukowym „Współczesna Gospodarka i Administracja Publiczna", zorganizowanym przez Wydział GAP Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie. Gospodarzem spotkania był prof. Jerzy Hausner. Z debacie udział wzięli: prof. Andrzej Sławiński SGH i NBP, Mariusz Haładyj - wiceminister przedsiębiorczości i technologii, Rafał Baniak - wiceprezydent Konfederacji Pracodawcy RP, Andrzej Korpak - dyrektor generalny, Opel Manufacturing Poland oraz Paweł Wideł, prezes Związku Pracodawców Motoryzacji i Artykułów Przemysłowych.
Prof. Jerzy Hausner zwrócił uwagę, że polska gospodarka jest po półmetku cyklu koniunkturalnego. Jest to czas, w którym należy zastanowić się nad głównymi koniunkturalnymi zagrożeniami. - W tym, że wymieniamy problemy, nie ma nic złego. Pytanie, czy je dostrzegamy i przekształcamy w wyzwania. Siłę gospodarce daje to, że umożliwia jej się sprostanie wyzwaniom. – uważa ekonomista.
Prof. Andrzej Sławiński przedstawił perspektywę światową. Przewrotnie zapytał: co jest po drugiej stronie ożywienia, które w świecie długo trwa i nie wiadomo jak się skończy? - Wzrost mogą obniżyć problemy demograficzne i spadające tempo produkcyjności. – wymieniał ekonomista. – Zaś tempo w jakim gospodarki rozwijające się doganiają gospodarki rozwinięte może być jeszcze długo motorem rozwoju gospodarki światowej. – i dlatego zdaniem prof. Sławińskiego niebezpieczne są idee prowadzenia wojny handlowej.
Mariusz Haładyj przyznał, że wyzwaniem dla utrzymania wysokiego PKB jest zwiększenie poziomu inwestycji prywatnych. Jedną z barier jest sytuacja na rynku pracy: - Nasze ministerstwo przygotowuje aktywną politykę migracyjną. Wskazał na mechanizmy prawne, z których firmy zaczynają korzystać jak mediacje, czy upadłości restrukturyzacyjne i z których powoli zaczynają korzystać firmy.
Paneliści uważają, że potrzebna jest debata społeczna o sposobie traktowania zagranicznych pracowników: - Musimy zastanowić się czy traktujemy cudzoziemców jako rezerwową armię pracy, czy poważnie myślimy, by ludzie, którzy przyjechali do Polski osiedlili się tutaj z rodzinami, inwestowali w swoje kwalifikacje, chcieli i mogli w Polsce zamieszkać – powiedział prof. Jerzy Hausner.