Produkcja, która od początku 2015 r. jest lokomotywą wzrostu zatrudnienia w firmach tzw. nowoczesnej gospodarki, utrzymała się w tej roli również w III kwartale – wynika z raportu firmy ADP Polska (czołowego gracza na rynku outsourcingu płacowo-kadrowego), do którego dotarła „Rzeczpospolita".
Raport ADP Polska powstał na podstawie danych z ponad 130 firm zatrudniających łącznie ponad 100 tys. osób. Te firmy, które dużo eksportują, są innowacyjne i korzystają z nowych technologii i outsourcingu, eksperci ADP Polska zaliczają do sektora nowoczesnej gospodarki. Według raportu w III kwartale zwiększyła ona zatrudnienie o ponad 4,3 proc. w skali roku, a więc wyraźnie szybciej niż w całym sektorze przedsiębiorstw (3,2 proc). I znów była to głównie zasługa firm produkcyjnych, choć w ich wyniku widać już ślad osłabienia koniunktury, które wykazał najnowszy wskaźnik PMI. Chociaż III kwartał w skali roku był w nowoczesnej produkcji najlepszy od dwóch lat, to w ujęciu kwartalnym przyniósł przełamanie ponadrocznego wzrostowego trendu – w porównaniu z II kwartałem br. tempo wzrostu zatrudnienia w produkcji w III kwartale lekko osłabło, zwłaszcza w mniejszych firmach.
Znacznie lepiej wypadły duże zakłady (powyżej 500 pracowników), które w III kwartale miały o 8,7 proc. pracowników więcej niż rok wcześniej. W rezultacie łączny wzrost zatrudnienia w produkcji sięgnął prawie 8 proc. i był prawie trzykrotnie wyższy niż w usługach. – Zdecydowana większość dużych firm produkcyjnych to przedsiębiorstwa z udziałem kapitału zagranicznego. Eksportują dużą część swojej produkcji, co wobec dość dobrej koniunktury na rynkach zagranicznych sprzyja wzrostowi zatrudnienia – wyjaśnia Karol Stróżyk, menedżer HR w Neapco Europe, dostawcy komponentów do największych światowych producentów aut. Firma w swoim polskim zakładzie zwiększyła ostatnio zatrudnienie o ponad 5 proc. do tysiąca osób. Zdaniem Stróżyka, mniejsze firmy produkcyjne, działające głównie w kraju, borykają się z deflacją i silną konkurencją ze strony dużych graczy.
Łatwiej jest w usługach, gdzie mniejsze firmy wypadły w III kw. znacznie lepiej od dużych. O ile te ostatnie zwiększyły zatrudnienie zaledwie o 1 proc., to w mniejszych (do 500 pracowników) ten wzrost był ponadpięciokrotnie większy.
Jak przewiduje Magdalena Dacka z ADP Polska, zarówno IV kwartał, jak i cały rok, powinien być bardzo dobry dla nowoczesnej gospodarki, która – podtrzymywana wciąż przez sektor produkcji – na koniec grudnia może zanotować 4–4,5 proc. wzrost zatrudnienia.