Wybory moralne – to jest to, co interesuje młodych ludzi. Prawda i fałsz. Pytanie: jak żyć? Na co się zgodzić? Na jaki kompromis pójść? Albo nie pójść? I jakie są konsekwencje naszych wyborów?
Udział w konkursie filmów krótkich to wielkie wyróżnienie dla „Końca widzenia” 24-letniego Grzegorza Mołgi. Dziewięć tytułów, które walczą w tej sekcji o Złotą Palmę, zostało wybranych spośród blisko pięciu tysięcy zgłoszonych z całego świata propozycji. Bohaterką polskiego filmu jest córka właściciela dobrze prosperującego warsztatu samochodowego. Jej chłopak trafia do więzienia za sprzedaż narkotyków. Nie chce zeznawać, skąd je miał. Dziewczynie, która jest z nim w ciąży, powie: to od jej ojca. Nie chce go zdradzić. I tak go skażą. Odsiedzi 2-3 lata, wyjdzie, teść im pomoże. Ale dziewczyna musi odpowiedzieć sobie na najważniejsze pytania: o swoją uczciwość, cenę lojalności w stosunku do najbliższego człowieka, wartość prawdy i własnego sumienia. Bardzo to prosta historia, a jednocześnie niejednoznaczna i niepokojąca.
Grzegorz Mołga jest nie tylko reżyserem, lecz również autorem scenariusza „Końca widzenia”. Zdjęcia zrobił Maciej Miller, za muzykę odpowiada Mikołaj Szatko. Opiekunem scenariuszowym projektu był Grzegorz Łoszewski, opiekunem reżyserskim — Robert Gliński, a producentami filmu są Leszek Kopeć, Jerzy Rados i Gdyńska Szkoła Filmowa. To nie pierwszy canneński sukces szkoły z Wybrzeża. Wcześniej trafiła do Cannes etiuda Elżbiety Benkowskiej „Olena”. Trzy pierwsze roczniki tej uczelni zdobyły na międzynarodowych i krajowych festiwalach ponad 70 nagród i 200 nominacji.
Laureata w konkursie krótkich metraży wyłoni jury pod przewodnictwem Cristiana Mungiu.
O podobnych dylematach moralnych opowiada w „Mleku” Urszula Morga, śledząc konflikt wywołany tym, że matka nie chce zaakceptować chłopaka córki. Tu jednak relacje i motywacje psychologiczne są uszyte grubszymi nićmi.