Wasz model biznesowy polega na zakupie kamienic, remoncie w standardzie pod klucz i sprzedaży lokali. Skąd wziął się pomysł na spółkę?
Ofka Piechniczek, prezes Śląskich Kamienic: Z prywatnych doświadczeń jej założycieli. Z sukcesem udało się wyremontować i sprzedać mieszkania w kamienicy w Chorzowie. Potem, już jako spółka kupiliśmy kamienicę w Katowicach z myślą o jej remoncie i sprzedaży mieszkań. Prace zostały zaplanowane na rok, ale w ciągu zaledwie trzech tygodni znaleźliśmy nabywców na mieszkania, chociaż budynek znajdował się na Załężu, czyli w „trudnej" dzielnicy Katowic.
Odnowiliśmy nie tylko mieszkania i klatkę schodową, ale także zaaranżowaliśmy podwórko. To doświadczenie skłoniło nas do podjęcia decyzji o działalności na szerszą skalę. Dziś skupiamy się na centrum Katowic, ale interesują nas także inne miasta regionu. Od zawsze pociągało nas piękno kamienic na Górnym Śląsku, które są traktowane nieco po macoszemu, nie są tak znane jak kamienice w Warszawie czy Krakowie. Dlatego na naszym profilu na Facebooku są zdjęcia nie tylko obiektów z naszego portfela, ale wszelkich kamienic godnych uwagi.
Na rynku dostępna jest szeroka oferta nowych mieszkań od deweloperów. W czym lepsza jest wasza propozycja?
Kupujemy kamienice w ścisłym centrum miast, gdzie deweloperzy nie mogą realizować inwestycji. Naszymi klientami są osoby, które chcą mieszkać w centrum i korzystać z miejskiej komunikacji, dla których brak miejsca parkingowego nie jest przeszkodą. Oczywiście mieszkanie w kamienicy ma swój wyjątkowy klimat – to wysokie pomieszczenia i okna, a także atmosfera mieszkania w sąsiedzkiej wspólnocie. Na Śląsku mamy pojęcie familoku, małego budynku, w którym życie mieszkańców toczy się także na podwórzu, czyli „placu".