Poza wymienionymi składnikami ceny, należy wziąć pod uwagę również to, że cała inwestycja musi się deweloperowi po prostu opłacić. Wydaje się, że nie ma innego wyjścia: na czymś firma musi zaoszczędzić. Są takie wydatki, na które nie ma wpływu. Nie można zmniejszyć na przykład kosztów związanych z formalnościami notarialnymi czy urzędowymi (takimi jak np. nabycie praw do użytkowania wieczystego działki czy podatek od nieruchomości) – te są odgórnie ustalone. Deweloper jest zawsze zależny również od cen gruntów, a te są wyższe w centrum miast i w bardziej atrakcyjnych rejonach. Tu także nie ma dużego pola negocjacji i obcinania kosztów. Znajduje się je między innymi w wykorzystaniu tańszych materiałów budowlanych i rozwiązań technologicznych.
W 2015 roku eksperci z Politechniki Poznańskiej zanalizowali osiem projektów mieszkaniowych, liczących łącznie 1524 mieszkań. Na każdą inwestycję przypadło średnio 855 defektów budowlanych, a prawie 90 proc. z nich było spowodowane wadami powstałymi już na etapie budowy. Wynika z tego, że duża część wad jest związana z wykorzystaniem nieodpowiednich materiałów budowlanych i źle dobranych, a czasami także przestarzałych, rozwiązań technicznych.
Dlaczego tak szybko?
Według danych GUS średni czas powstawania budynku wielorodzinnego w Polsce wynosi 25 miesięcy. Deweloperzy, którzy mają doświadczenie w budowaniu dużych kompleksów mieszkaniowych, potrzebują od około półtora roku do dwóch lat, aby wprowadzić lokatorów na nowe osiedle. Choć istnieje tendencja do skracania procesu inwestycyjnego, co wynika między innymi z coraz większej dostępności zaawansowanych technologii, to warto mieć świadomość, że nie każdy etap można skrócić.
Z doświadczenia wiemy, że stawiając sobie wysoko poprzeczkę i np. dokonując wyboru lokalizacji tak, by umożliwiała ona realizację przyjętych standardów, często trzeba zmierzyć się m.in. z długim czasem oczekiwania na pozwolenie na budowę. Mamy jednak świadomość, że czasem warto poczekać, warto użyć lepszych materiałów i nie rywalizować z czołowymi deweloperami w liczbie sprzedanych mieszkań. Jest to w naszej opinii cena, którą warto zapłacić za możliwość wprowadzenia na rynek wysokiej jakości produktu.
Może się wydawać, że najwięcej czasu zabiera pierwszy etap budowy, czyli przygotowanie gruntu, na którym ma powstać nowe osiedle, a następnie stawianie fundamentów. Obecnie jednak nie stanowi to już problemu dla budowlańców. Projektowanie w 3D i specjalistyczne aplikacje pozwalają wykonawcom nawet przed rozpoczęciem procesu budowy wykluczyć ewentualne błędy konstrukcyjne, które w przyszłości mogłyby zagrozić mieszkańcom.