Mieszkania muszą być doświetlone według prawa sprzed 40 lat

Polska ma jedne z najbardziej archaicznych przepisów dotyczących doświetlania mieszkań w Europie.

Aktualizacja: 18.01.2016 12:21 Publikacja: 18.01.2016 12:12

Mieszkania muszą być doświetlone według prawa sprzed 40 lat

Foto: Fotorzepa/Jakub Ostałowski

Jan Jarosławski, prawnik Skanska Residential Development Poland:

Najwyższy czas na ujednolicenie prawa i dostosowanie go do dzisiejszej sytuacji urbanistycznej i rzeczywistych potrzeb mieszkańców czy specyfiki projektów mieszkaniowych.

- Dziś w Polsce jest kilka źródeł regulacji związanych z doświetleniem mieszkań, m.in. postanowienia miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, ale i np. przepisy dotyczące nasłonecznienia czy sprawności energetycznej. Można je znaleźć głównie w rozporządzeniu w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie.

O ile sam dokument był kilkakrotnie nowelizowany, o tyle regulacje dotyczące naświetlenia ujęte w § 60 rozporządzenia z 1994 r. nie były zmieniane od lat 70. XX wieku i nawiązują do radzieckich przepisów fitosanitarnych.

- Podstawową zasadą, obowiązującą w polskim prawodawstwie, jest zapewnienie minimum trzech godzin nasłonecznienia w okresie równonocy wiosennej i jesiennej, w godzinach między 7 a 17. To ważne kryterium projektowania każdej inwestycji budowlanej, jednak w praktyce sprawia wiele problemów, ponieważ przepisy w obecnym brzmieniu są niedostosowane do zmieniającego się i rosnącego otoczenia legislacyjnego.

- Regulacje dotyczące naświetlenia pomieszczeń rodzą szereg niejasności.

- Przykładem jest kwestia jednoznacznego określenia, w którym miejscu i w jaki sposób mierzyć nasłonecznienie – wewnątrz pomieszczenia, w rogu okna lub też na jego środku czy też na parapecie. Prawo nie reguluje tej kwestii, co pozostawia pewien zakres uznania inwestorom oraz organom administracji i potencjalnie może stanowić pole do nadużyć.

Przepisy nie wskazują też, czy nasłonecznienie powinno być zagwarantowane w sposób ciągły czy raczej wymóg zapewnienia trzygodzinnego nasłonecznienia może być podzielony na odcinki czasowe. Praktyka poszczególnych urzędów dopuszcza różne interpretacje, które mogą wpływać na wydłużenie procesu projektowego, opóźnianie wydawania decyzji administracyjnych i w konsekwencji – wyższe koszty prowadzenia inwestycji.

Przepisy dotyczące naświetlenia zapewniają wszystkim mieszkańcom dostęp do światła słonecznego określony na ustalonym minimalnym poziomie, dzięki czemu możliwe jest utrzymanie pewnego standardu wszystkich inwestycji mieszkaniowych w kraju. Jednocześnie, w obecnym brzmieniu, utrudniają one możliwość zagospodarowania terenów trudnych, np. w centrach miast, gdzie dominują wąskie ulice i intensywna zabudowa.

Wprawdzie rozporządzenie w sprawie warunków technicznych przewiduje złagodzenie reguł dla zabudowy śródmiejskiej uzupełniającej, jednak niespójność definicji oraz brak precyzyjnych kryteriów pozwalających na zaliczenie danego budynku do takiej zabudowy rodzi kolejne problemy i sprawia, że kwestia naświetlenia ponownie pozostaje w gestii uznaniowej właściwych urzędów.

Przepisy nie uwzględniają też różnic geograficznych na obszarze kraju oraz tych wynikających z naturalnego ukształtowania terenu. W związku z tym powinna zostać wprowadzona możliwość odejścia od rygorystycznych reguł nasłonecznienia w miejscowych planach zagospodarowania, a ścieżka postępowania w celu uzyskania odstępstwa od spełnienia wymogów nasłonecznienia powinna zostać uproszczona. Teraz jest zależna od uznaniowej decyzji urzędów.

Światło naturalne ma istotny wpływ na nasze zdrowie i samopoczucie, zapobiega wielu chorobom i sprawia, że efektywniej wypoczywamy. Coraz ważniejszym aspektem w regulowaniu kwestii nasłonecznienia powinno być dążenie do zwiększania wykorzystania światła naturalnego w mieszkaniach – np. poprzez panoramiczne okna, tarasy czy odpowiednie usytuowanie budynku względem stron świata.

Jednocześnie mieszkańcy powinni mieć zagwarantowaną możliwość wyboru – mieszkania o niższych parametrach nasłonecznienia, ale tańszego, lub lepiej nasłonecznionego, ale droższego. Nie powinno się blokować zupełnie możliwości budowy mieszkań o ograniczonym nasłonecznieniu.

Wiele regulacji dotyczących doświetlenia – choć co do zasady słusznych, bo gwarantujących dostęp do światła naturalnego wszystkim mieszkańcom – wymaga uaktualnienia i dostosowania do realiów budowlanych i urbanistycznych. Konieczne jest podjęcie działań mających na celu uproszczenie i uporządkowanie przepisów.

Jan Jarosławski, prawnik Skanska Residential Development Poland:

Najwyższy czas na ujednolicenie prawa i dostosowanie go do dzisiejszej sytuacji urbanistycznej i rzeczywistych potrzeb mieszkańców czy specyfiki projektów mieszkaniowych.

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił