Zwolennik Brexitu autorem petycji o powtórkę referendum

Nie wiadomo, ile spośród 3,6 mln podpisów pod petycją o powtórzenie referendum unijnego w Wielkiej Brytanii to dowcip 4chana. Teraz podpisy sprawdza specjalna komisja.

Aktualizacja: 27.06.2016 12:55 Publikacja: 27.06.2016 12:05

Zwolennik Brexitu autorem petycji o powtórkę referendum

Foto: petition.parliament.uk

Zbieranie podpisów pod petycją o powtórzenie referendum unijnego rozpoczął aktywny członek kampanii na rzecz Brexitu. Dziś pod petycją jest już ponad 3,5 mln podpisów, a William Oliver Healey się tłumaczy. Na pomysł petycji o powtórkę referendum Healey wpadł miesiąc temu, jeszcze w maju, gdy sondaże dawały przewagę zwolennikom pozostania w Unii Europejskiej - informuje Polsat News.

Healey domaga się w niej powtórzenia referendum, jeśli liczba głosów za którymś z rozwiązań nie osiągnie 60 proc., a frekwencja będzie niższa niż 75 proc. W referendum za opuszczeniem UE opowiedziało się 51,9 proc. Brytyjczyków, a frekwencja wyniosła 72,2 proc.

Choć petycja została zamieszczona na stronie internetowej rządu przed referendum, już po podaniu jego wyników zyskała nieprawdopodobna popularność. Tylko w piątek pojawiło się  na niej milion podpisów, a dziś ta liczba znacznie przekroczyła już 3 mln. W sobotę podpisów pod nią przybywało w tempie 100 tys. na godzinę. 

Wczoraj na swoim profilu na Facebooku Healey tłumaczył, w chwili powstania petycji nie było gwarancji zwycięstwa zwolenników Brexitu i  przyznaje, że jego działania były przedwczesne. Jednocześnie odcina się od petycji twierdząc, że był jedynie jej "kreatorem" i z oburzeniem komentuje zachowanie zwolenników pozostania w Unii Europejskiej. 

Zgodnie z brytyjskimi przepisami, każdą petycją, pod którą podpisze się 100 tysięcy osób, musi się zająć parlament. W chwili powstawania tego tekstu liczba podpisów pod petycją wyniosła 3 mln 670 tys. 119. 

4chan wkroczył do akcji

Premier David Cameron zapowiedział już wcześniej, że drugiego głosowania nie będzie. Decyzja ta zdaje się być niepodważalna, zwłaszcza że okazało się, że część podpisów pod petycją może być dowcipem 4chana. 

Strona z petycją nie ma systemu uniemożliwiającego wykrycie automatycznego dodawania treści, więc jedna osoba może złożyc pod nią dowolną liczbę podpisów. Jak chwali się jeden z członków forum 4chana, "będąc pod prysznicem podpisał się pod petycją 33 tysiące razy". 

Teraz podpisy muszą zostać sprawdzone, a specjalna parlamentarna komisja ds. petycji zapowiedziała dokładne jej monitorowanie. 

Zbieranie podpisów pod petycją o powtórzenie referendum unijnego rozpoczął aktywny członek kampanii na rzecz Brexitu. Dziś pod petycją jest już ponad 3,5 mln podpisów, a William Oliver Healey się tłumaczy. Na pomysł petycji o powtórkę referendum Healey wpadł miesiąc temu, jeszcze w maju, gdy sondaże dawały przewagę zwolennikom pozostania w Unii Europejskiej - informuje Polsat News.

Healey domaga się w niej powtórzenia referendum, jeśli liczba głosów za którymś z rozwiązań nie osiągnie 60 proc., a frekwencja będzie niższa niż 75 proc. W referendum za opuszczeniem UE opowiedziało się 51,9 proc. Brytyjczyków, a frekwencja wyniosła 72,2 proc.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 801
Świat
Chciał zaprotestować przeciwko wojnie. Skazano go na 15 lat więzienia
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 800
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 799
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 797
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił