Zatrzymać się w porę

41-letni Tomasz Adamek znów wygrał i marzy mu się jeszcze jedna wielka walka. Mistrzom ciężko żegnać się z ringiem i nie chodzi tylko o pieniądze – adrenalina i światła reflektorów kuszą równie mocno.

Aktualizacja: 25.04.2018 21:39 Publikacja: 25.04.2018 19:29

Zatrzymać się w porę

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Adamek mówił, że kończy, gdy przegrał z Wiaczesławem Głazkowem, Arturem Szpilką i został znokautowany przez Erika Molinę. Teraz, gdy sam znokautował Joeya Abella, poczuł się młodziej.

Ci, którzy kończą kariery we właściwym momencie, są w zdecydowanej mniejszości. I nie chodzi tylko o zero po stronie porażek. Udało się to dawno temu mistrzowi wagi ciężkiej Rocky'emu Marciano, bez przegranej kończył karierę Walijczyk Joe Calzaghe, a w ubiegłym roku ostatni amerykański mistrz olimpijski Andre Ward. Lennox Lewis zawiesił rękawice na kołku po wygranej z Witalijem Kliczką, bo zrozumiał, że w rewanżu może mieć problem.

Floyd Mayweather Jr. nie przegrał od 1996 roku i choć oficjalnie zakończył karierę wygraną z Andre Berto trzy lata temu, to wrócił w ubiegłym roku, by stoczyć pojedynek za 200 mln dolarów z gwiazdorem MMA Conorem McGregorem i pobić rekord Marciano. Ale zrobił to na swoich warunkach, w celach biznesowych. Z wielkim mistrzem boksu chyba nie zaryzykowałby już konfrontacji.

Pamiętam rozmowę sprzed lat z Kazimierzem Paździorem, złotym medalistą olimpijskim z Rzymu (1960). On zszedł ze sceny w wieku 26 lat. Nie widział już sportowego celu przed sobą, chciał skończyć studia. Jerzy Kulej, dwukrotny mistrz olimpijski, mógł walczyć o trzecie złoto, ale choć dalej wygrywał, uznał, że lepiej nie ryzykować.

Ale taki Bernard Hopkins swój kolejny tytuł zdobył mając 49 lat. Jest najstarszym mistrzem świata. Dwa lata później został znokautowany przez Joe Smitha Jr. i dopiero wtedy pożegnał się z ringiem. Bracia Kliczko kończyli po czterdziestce. Starszego Witalija wciągnęła polityka i oddał pas WBC, a młodszy Władimir, jeden z najdłużej panujących czempionów, żegnał się znakomitą, choć przegraną, walką z Anthonym Joshuą, dziś mistrzem świata wagi ciężkiej trzech organizacji.

Legendarny „Sugar" Ray Robinson, dla wielu najlepszy pięściarz w historii, choć poniósł aż 19 porażek, (ale 174 walki wygrał, w tym 109 przed czasem), do końca prezentował mistrzowskie umiejętności.

Larry Holmes bił się jeszcze w wieku 53 lat i wygrywał. Dziewięć lat po jego ostatniej walce rozmawiałem z nim w Newark (New Jersey) i nie widać było po nim śladów wieloletniego uprawiania boksu. Tak jak po George'u Foremanie, który mając prawie 46 lat, znokautował znacznie młodszego Michaela Moorera i odebrał mu mistrzowskie pasy.

Nie zawsze jednak było i jest tak dobrze. Roy Jones Jr., fenomenalny amerykański pięściarz, od dawna był cieniem tego, którego podziwiał świat, ale nie potrafi odejść. Jonesa przez lata chronił talent i umiejętności, ale i tak poniósł kilka bolesnych porażek. Nawet Muhammad Ali nie chciał przyjąć do wiadomości, że jego czas minął, stąd późniejsze problemy zdrowotne. Mike Tyson, postrach zawodowych ringów, kończył znokautowany. Lista takich smutnych pożegnań nie ma końca.

Żelaznych reguł, jak długo można walczyć, jednak nie ma. Przemek Saleta, pierwszy polski zawodowy mistrz Europy w wadze ciężkiej, mówi, że gdyby nie poważna kontuzja barku, walczyłby dalej dla przyjemności, choć ma już 50 lat i tylko jedną nerkę.

Znacznie od niego młodszy Adamek trzyma się dobrze, mówi logicznie i prezentuje się w ringu lepiej niż kilka lat temu. Mam jednak nadzieję, że zatrzyma się w porę. ©?

Adamek mówił, że kończy, gdy przegrał z Wiaczesławem Głazkowem, Arturem Szpilką i został znokautowany przez Erika Molinę. Teraz, gdy sam znokautował Joeya Abella, poczuł się młodziej.

Ci, którzy kończą kariery we właściwym momencie, są w zdecydowanej mniejszości. I nie chodzi tylko o zero po stronie porażek. Udało się to dawno temu mistrzowi wagi ciężkiej Rocky'emu Marciano, bez przegranej kończył karierę Walijczyk Joe Calzaghe, a w ubiegłym roku ostatni amerykański mistrz olimpijski Andre Ward. Lennox Lewis zawiesił rękawice na kołku po wygranej z Witalijem Kliczką, bo zrozumiał, że w rewanżu może mieć problem.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Boks
Boks. Polskie pięściarki wywalczyły kwalifikacje olimpijskie
Boks
Anthony Joshua nokautuje jak dawniej. Kto następnym rywalem?
Boks
Walka Joshua – Ngannou. Miliony na ringu w Rijadzie
Boks
Walka Fury - Usyk. Czekając na cud i szczęście
Boks
Znany polski bokser przyłapany na dopingu. Jest wieloletnia dyskwalifikacja