Ulokowane w Czechach czy na Słowacji zakłady notują nieustanne wzrosty produkcji, te polskie, poza zakładami Volkswagena, na razie są w dołku. Już w 2017 r. produkcja aut w polskich fabrykach spadła w porównaniu z 2016 r. o 7,2 proc., do 514,7 tys. sztuk.
Ten trend utrzyma się także w tym roku, bo nie ma żadnych oficjalnych decyzji o wprowadzeniu nowych modeli do należącego obecnie do PSA zakładu w Gliwicach ani do Tych (Fiat Chrysler Automobiles). I nawet jeśli w końcu pojawią się dobre wieści dla obu fabryk, wiele to nie zmieni – już dziś w ujmowanym wartościowo ogólnym eksporcie branży motoryzacyjnej gotowe pojazdy osobowe i lekkie dostawcze stanowią jedynie 30 proc. Co więcej, ich udział będzie spadał, bo bardzo dynamicznie rozwijają się inne segmenty, przede wszystkim produkcja części i komponentów.