Linie lotnicze w USA nie chcą deskolotek

Deskolotki (hoverboards) mogą być w tym roku na czele listy świątecznych prezentów, ale linie lotnicze boją się ich i szukają sposobów transportu tych popularnych gadżetów, stanowiących zagrożenie pożarowe

Publikacja: 12.12.2015 14:05

Trzy największe w Stanach linie lotnicze American Airlines, United Continental i Delta Air Lines zakazały nadawania tych przedmiotów w głównym bagażu i zabierania jako bagaż podręczny ze względów bezpieczeństwa. Powołały się na postępowanie wyjaśniające prowadzone przez amerykańską komisję bezpieczeństwa wyrobów konsumpcyjnych. Ten federalny urząd sprawdza co najmniej 10 doniesień o pożarach deskolotek w 9 stanach — podała jego rzeczniczka Patty Davis.

Zmiany w traktowaniu bagażu przez przewoźników powietrznych zbiegły się ze wypowiedzią przedstawiciela organizacji linii lotniczych IATA o zagrożeniach związanych z tymi przedmiotami. IATA zaleciła, by deskolotki można było zabierać wyłącznie jako bagaż podręczny, ale do każdej linii należy decyzja o postępowaniu z tymi przedmiotami.

— Każda linia powinna dokonać analizy ryzyka i zadecydować, czy te przedmioty nadają się do przewozu czy nie, jakie działania ochronne należy podjąć, aby można było zabierać je do samolotów — stwierdził w Genewie wiceprezes IATA ds. bezpieczeństwa i organizacji lotów, Gilberto Lopez Meyer. Zdaniem IATA, deskolotki powinny zostać uznane za przedmioty indywidualnej elektroniki użytkowej, a czynnikami jakie należy wziąć pod uwagę są rozmiary mocy baterii litowych.

Deskolotki nie są poduszkowcami, nie unoszą się nad ziemią, bo są to samowyważające się deski na 2 kołach; mówią na nie także skuterki samoczynnie utrzymujące równowagę albo swegways. Wywołały mnóstwo ostrzeżeń ze strony władz nie tylko dlatego, że można się przewrócić podczas jazdy nimi. Policja brytyjska ostrzegła wcześniej w tym roku, że jazda nimi po drogach publicznych i po chodnikach jest naruszeniem prawa, co oznacza, że można bawić się nimi na terenach prywatnych.

Brytyjski urząd normalizacji NTS uznał w grudniu, że 88 proc. z 17 tys. takich desek sprawdzonych w chwili ich wwożenia na teren kraju zostało uznane za niebezpieczne, bo wiąże się z ryzykiem przegrzania, wybuchu albo zapalenia się.

Sektor transportu lotniczego doświadczył już problemu transportowania przesyłek z bateriami litowo-jonowymi, używanymi we wszystkim, od telefonów po zabawki. Delta zwróciła uwagę, że producenci nie zawsze informują dokładnie o mocy takich baterii. Departament bezpieczeństwa lotniczego ICAO zaproponował, by przesyłki cargo wyrobów z bateriami litowo-jonowymi nie powinny zawierać więcej niż 30 proc. tych baterii, aby zmniejszać ryzyko powstania pożaru.

Trzy największe w Stanach linie lotnicze American Airlines, United Continental i Delta Air Lines zakazały nadawania tych przedmiotów w głównym bagażu i zabierania jako bagaż podręczny ze względów bezpieczeństwa. Powołały się na postępowanie wyjaśniające prowadzone przez amerykańską komisję bezpieczeństwa wyrobów konsumpcyjnych. Ten federalny urząd sprawdza co najmniej 10 doniesień o pożarach deskolotek w 9 stanach — podała jego rzeczniczka Patty Davis.

Pozostało 81% artykułu
Biznes
Cybernetyczna wojna nęka firmy i instytucje
Biznes
Kierunek zielone miasta. Inwestorzy szansą dla metropolii
Biznes
Futurystyczny projekt Arabii Saudyjskiej budzi kontrowersje. „Kazano zabijać”
Biznes
Sankcje działają. Miliarderzy wracają do Rosji, ale boją się nacjonalizacji
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Biznes
Orły Rzeczpospolitej 2024 wybrane