Uzdrowić system i pracownika

Ponad 80 propozycji rozwiązań mających pomóc w usprawnieniu systemu ochrony zdrowia znalazło się w „Księdze rekomendacji", którą w ostatnim dniu Kongresu eksperci przekazali ministrowi zdrowia Konstantemu Radziwiłłowi.

Aktualizacja: 03.10.2016 20:12 Publikacja: 03.10.2016 20:02

Foto: materiały prasowe

120 naukowców, lekarzy, ekonomistów i ekspertów pracujących nad opracowaniem księgi zgodziło się, że najpilniejszych zmian wymaga organizacja i zarządzanie służbą zdrowia, ale przede wszystkim jej finansowanie.

Dlatego wśród postulatów wypracowanych podczas 16 paneli dyskusyjnych znalazło się zalecenie, by nakłady na ochronę zdrowia zostały zwiększone z 4,5 proc. do minimum 6 proc. PKB, czyli średniej w krajach Organizacji Wspólnoty Gospodarczej i Rozwoju (OECD).

Urealnić wyceny świadczeń

– Jest oczywiste, że znaczenie ma zarówno poziom wydatków, jak i ich efektywność – mówił podczas Kongresu Jakub Szulc, ekonomista, były wiceminister zdrowia, a dziś dyrektor w firmie EY. – Im mniej przeznaczamy na zdrowie, tym bardziej powinniśmy dbać, by wydatki były efektywne. Należy na nie spojrzeć z punktu widzenia relacji kosztów pośrednich do bezpośrednich, bo niezależnie od tego, do czego dotkniemy się w ochronie zdrowia lub jakim wymiarem aktywności pacjenta będziemy się zajmować, koszty pośrednie zawsze przewyższają bezpośrednie. Gros kosztów dla gospodarki nie widać – dodał Jakub Szulc.

Wśród postulatów Kongresu znalazło się też urealnienie wyceny świadczeń zdrowotnych. Podkreślają, że choć skrócenie hospitalizacji i większą pewność skuteczności można uzyskać dzięki nowoczesnym terapiom, przetargi publiczne oraz wyceny Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji koncentrują się na koszcie tu i teraz. – W efekcie wiele problemów zdrowotnych rozwiązujemy metodami przestarzałymi, często znacznie droższymi, gdy weźmiemy pod uwagę łączne koszty leczenia, absencji chorobowej, opieki społecznej, rehabilitacji czy znacznie częstszych powikłań – wylicza dr Małgorzata Gałązka-Sobotka z Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelni Łazarskiego.

Według ekspertów elementem sprawnego systemu ochrony zdrowia jest zaangażowanie sektora prywatnego, a dostęp świadczeniodawców publicznych, samorządowych i prywatnych do systemowych środków finansowych powinien być równoprawny. To wyjątkowo ważne dzisiaj, w przeddzień wielkiej reformy, która gwarancję finansowania ze środków publicznych da tylko placówkom, które wejdą do tzw. sieci szpitali. Projekt ustawy dzieli szpitale na sześć poziomów, a kryterium wejścia na poszczególne poziomy jest posiadanie określonych oddziałów. Ponieważ na poziom pierwszy kwalifikować będzie posiadanie oddziałów podstawowych (chirurgii ogólnej, chorób wewnętrznych, ginekologii i położnictwa oraz pediatrii), to szpitale zaliczone do tego poziomu o kontrakty na leczenie specjalistyczne będą musiały walczyć z podmiotami prywatnymi. Zdaniem Marka Wójcika, eksperta Związku Powiatów Polskich, to z jednej strony zagrożenie dla oddziałów specjalistycznych w małych szpitalach powiatowych, a z drugiej – okazja dla szpitali prywatnych, które dotychczas nie miały szansy na kontrakt z NFZ.

Inwestycja w pracownika

Eksperci podkreślali rolę pracodawców w kształtowaniu polityki zdrowotnej państwa. Podczas panelu „Dodatkowa refundacja leków w programach zdrowotnych pracodawców" podkreślali, że w wielu przypadkach pacjent jest równocześnie pracownikiem, a jego stan zdrowia może być zależny także od działań podejmowanych przez pracodawcę. Dlatego badania w ramach medycyny pracy powinny umożliwiać wykrywanie współczesnych chorób cywilizacyjnych, nie tylko powiązanych z pracą, co wymaga zmian w liście wykonywanych obecnie badań.

Zdaniem ekspertów w interesie każdego pracodawcy jest prowadzenie badań pod kątem cukrzycy, której leczenie kosztuje system ponad 6 mld zł rocznie, i depresji, na którą wydaje on ponad 3 mld zł. – Ponieważ jesteśmy jednym z najciężej pracujących narodów w Europie, zarówno cukrzyca, jak i depresja mają ogromną tendencję do wzrostu – wyjaśniał dr Jerzy Gryglewicz, lekarz, ekspert Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelni Łazarskiego. – Ale też obie te choroby są bardzo łatwo wykrywalne – prosty test diagnostyczny potrafi wykryć cukrzycę, a proste badanie psychologiczne czy psychiatryczne – zdiagnozować depresję. Kolejną cechą tych dwóch jednostek chorobowych jest stosunkowa łatwość leczenia – pacjenci z dobrze wyregulowaną cukrzycą są w stanie zdobywać medale olimpijskie, a depresja jest jedyną chorobą w psychiatrii, która jest całkowicie uleczalna – dodał dr Jerzy Gryglewicz i podkreślił, że badania profilaktyczne w kierunku cukrzycy i depresji pozwoliłyby na szybkie wdrożenie leczenia i uniknięcie kosztów powikłań dla całego systemu.

Paneliści podkreślali, że firmy, które zdecydowały się zainwestować w profilaktykę zdrowotną swoich pracowników, bardzo na tym skorzystały, m.in. dzięki obniżeniu absenteizmu, czyli nieobecności w pracy z powodu choroby, jak i prezenteizmu, który obniża wydajność w pracy nawet do 60 proc.

Eksperci zgodzili się, że ogromną rolę w profilaktyce odgrywają także dodatkowe ubezpieczenia zdrowotne finansowane przez pracodawców: – Podmiotowy udział sfery biznesu w działaniach prozdrowotnych może skutecznie wspierać zarówno programy edukacyjne, jak i konsumentów w zakresie stosowania w praktyce zasad zdrowego stylu życia, jednocześnie przyczyniając się do zapewnienia prozdrowotnego wpływu środowiska na zachowanie jednostki – dodaje prezydent Pracodawców RP Andrzej Malinowski.

Innowacyjność rodzi się na uczelniach

Uczestnicy Kongresu zwrócili uwagę na fakt, że innowacyjność, będąca priorytetem obecnego rządu powinna być rozpatrywana zarówno w odniesieniu do nowoczesnych terapii, jak i rozwiązań w samym systemie opieki zdrowotnej.

Dorota Hryniewiecka-Firlej, prezes firmy Infarma, podkreślała, że innowacja, czyli nowy lek, będący znaczącym postępem w leczeniu w stosunku do aktualnie obowiązującego standardu, wymaga wielu lat pracy, ogromnych nakładów finansowych i wiedzy. – Musimy zachować właściwe proporcje i traktować innowacje jako długoterminową inwestycję w zdrowie – zaznacza Dorota Hryniewiecka-Firlej.

A dr Krzysztof Chlebus, były wiceminister zdrowia, a obecnie pełnomocnik rektora Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego ds. Innowacji i Transferu Wiedzy, podkreśla, że w przeciwieństwie do krajów Zachodu w Polsce innowacje powstają głównie na uczelniach. – Dlatego potrzebne są instytucjonalne mechanizmy wsparcia najbardziej twórczych środowisk akademickich sprzyjające komercjalizacji wyników badań naukowych – mówił dr Chlebus.

„Rzeczpospolita" była jednym z partnerów Kongresu

120 naukowców, lekarzy, ekonomistów i ekspertów pracujących nad opracowaniem księgi zgodziło się, że najpilniejszych zmian wymaga organizacja i zarządzanie służbą zdrowia, ale przede wszystkim jej finansowanie.

Dlatego wśród postulatów wypracowanych podczas 16 paneli dyskusyjnych znalazło się zalecenie, by nakłady na ochronę zdrowia zostały zwiększone z 4,5 proc. do minimum 6 proc. PKB, czyli średniej w krajach Organizacji Wspólnoty Gospodarczej i Rozwoju (OECD).

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Najgorzej od pięciu lat. Start-upy mają problem
Materiał partnera
XX Jubileuszowy Międzynarodowy Kongres MBA
Biznes
Bruksela zmniejszy rosnącą górę europejskich śmieci. PE przyjął rozporządzenie
Biznes
Niedokończony obraz Gustava Klimta sprzedany za 30 mln euro
Biznes
Ozempic może ograniczyć picie alkoholu i palenie papierosów