– W Europie, w tym w Polsce, dużo się mówi o cyfryzacji i inteligentnych miastach (smart city). Chcemy w Kazimierzu pokazać, co to znaczy – powiedział w poniedziałek Andreas Maierhofer, prezes T-Mobile Polska. Szef telekomu podpisał porozumienie z burmistrzem Kazimierza Dolnego Andrzejem Pisulą. Po liście intencyjnym podpisanym wiosną to kolejny krok, aby w mieście ruszyły inwestycje w nowe technologie. Jednak nie jest to ani krok ostatni, ani najważniejszy. Na ingerencję w zabytkową infrastrukturę miejską potrzebna będzie jeszcze zgoda konserwatora zabytków.

Jeśli jednak wszystko pójdzie zgodnie z planem, według Maierhofera, w przyszłym roku T-Mobile uruchomi 700 instalacji obsługujących 12 usług różnego typu wykorzystujących sieci telekomunikacyjne szybkiej transmisji danych LTE, pochodną – LTE-M, NB-IoT (sieć wąskopasmową dla komunikacji urządzeń) oraz światłowody. Operator będzie utrzymywać system dwa lata. Co dalej – zależeć będzie od miasta.

Na liście usług jest monitoring miejski (ponad 40 kamer), inteligentne ledowe oświetlenie (ulic, parkingów, przystanków, totemów i ławek miejskich – około 500 instalacji), miejskich rowerów i pojazdów elektrycznych (około 60), trzy stacje ładowania pojazdów elektrycznych, 40 hot spotów wi-fi oraz dwie stacje monitoringu jakości powietrza.

Koszt projektu ma ponieść w całości T-Mobile, ale ani Maierhofer, ani burmistrz Kazimierza nie zdradzili jego wartości. – Gdybyśmy jako miasto chcieli zrealizować taką inwestycję, na pewno nie zrobilibyśmy tego w tak szybkim tempie. Zajęłoby nam to przynajmniej cztery–pięć lat – powiedział Pisula. Według niego miasto ze swojej strony zadba o zgody właścicieli nieruchomości na poprowadzenie instalacji.

T-Mobile deklaruje, że wybrał Kazimierz na pierwsze miejsce inwestycji tego typu ze względu na atrakcyjność turystyczną miasta. Maierhofer nie ukrywał jednak, że będą kolejne tego typu projekty.