Bezpłatna pomoc prawna tylko dla nowych firm

Z bezpłatnej pomocy prawnej skorzystają tylko zakładający firmę, ale ci, którzy zechcą ją zamknąć, takiej szansy nie będą mieli.

Czytaj także: Zmiany w bezpłatnej pomocy prawnej a konkurencja

W piątek wieczorem Senat nie zdecydował się przegłosować poprawki zgłoszonej przez senatora Jana Rulewskiego do nowelizacji ustawy o nieodpłatnej pomocy prawnej oraz edukacji prawnej. Jej autorem jest Kancelaria Prezydenta RP. Nowe przepisy mają wejść w życie 1 stycznia 2019 r.

– Nie widzę powodu, by z bezpłatnej porady nie mogli skorzystać nie tylko zakładający działalność gospodarczą, ale i decydujący się na jej zawieszenie, zakończenie lub na ogłoszenie upadłości –mówił Jan Rulewski. – W przeciwnym razie wsparcie prowadzących działalność firm nie byłoby kompleksowe. Dlatego poprawka jest bardzo ważna – twierdzi senator.

Przypomniał również, że wcześniej Sejm zdecydował się na rozszerzenie tej pomocy na każdego, kto złoży oświadczenie, że nie stać go na płatną poradę.

– Moja poprawka to kolejny krok w kierunku dalszego rozszerzenia pomocy – tłumaczy senator Rulewski.

Jego poprawka nie zyskała aprobaty Anny Surówki-Pasek, podsekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta. Jej zdaniem rozszerzenie bezpłatnej pomocy prawnej także na upadłość czy zawieszenie działalności może się spotkać z zarzutem Unii Europejskiej, że narusza przepisy o pomocy publicznej.

Senackiej debacie towarzyszyły ogromne emocje. Parlamentarzystów interesowało finansowanie poradnictwa po jego rozszerzeniu oraz nowy rodzaj wsparcia, tj. poradnictwo obywatelskie. Mają je świadczyć doradcy.

– Znam doradców podatkowych, pracowałem z ludźmi, którzy zajmują się finansami, i to naprawdę bardzo wykształcone osoby. Czy jednak 70 godzin szkolenia rzeczywiście wystarczy, by udzielić porady obywatelskiej? – zastanawia senator Aleksander Pociej.

Czytaj także: Zmiany w bezpłatnej pomocy prawnej

– Deprecjonuje pan ideę poradnictwa obywatelskiego, odwołując się do 70-godzinnego kursu i nie zauważając, że jednym z wymogów stawianych doradcy jest również posiadanie wykształcenia wyższego. Organizacje pozarządowe, które chcą świadczyć poradnictwo obywatelskie, de facto nie zaryzykują udzielania takich porad przez niekompetentną osobę. Poradnictwo obywatelskie niekoniecznie musi polegać na kwestiach prawnych, bo może też na udzieleniu osobie, która się zwraca o poradę, pewnego wsparcia psychologicznego –kontrargumentowała Anna Surówka-Pasek.