Mają one m.in. wprowadzić procedury graniczne, które dadzą Straży Granicznej uprawnienia do przeprowadzenia uproszczonego postępowania w sprawie o nadanie statusu uchodźcy wobec cudzoziemców oraz do umieszczania ich na czas postępowania w ośrodkach strzeżonych. Planowane jest również utworzenie listy bezpiecznych krajów trzecich i bezpiecznych krajów pochodzenia. W przypadku, gdy cudzoziemiec przybędzie z któregoś z tych państw, wówczas jego wniosek o udzielenie ochrony może zostać od razu uznany za bezzasadny lub postępowanie w jego sprawie może zostać przeprowadzone w trybie przyspieszonym.
Opinia HFPC
Wedle oświadczenia ministra Błaszczaka planowane zmiany mają na celu wzrost poziomu bezpieczeństwa w Polsce. W ocenie HFPC jednak te propozycje dotyczą nieistniejących zagrożeń. Fundacja przypomina, że uchodźcy przybywają do Polski od lat 90. w liczbie kilku – kilkunastu tysięcy rocznie i nie stanowili do tej pory zagrożenia dla bezpieczeństwa publicznego. Polska również nie jest celem masowego napływu cudzoziemców z Afryki czy Azji.
HFPC wyraża obawę, że projektowana procedura graniczna może być nadużywana. Może dojść do tego poprzez arbitralne uznawanie przez Straż Graniczną, że poszczególni cudzoziemcy przybyli do Polski w innym celu niż ubieganie się o ochronę. To może spowodować, że będą automatycznie pozbawiani wolności, a postępowania w ich sprawie będą rozpatrywane w sposób przyspieszony, bez należytego zbadania indywidualnej sytuacji.
„To bardzo przykre, że w świecie, w którym mają miejsce wojny i prześladowania, władze polskie nie deklarują w pierwszym rzędzie pomocy ludziom obawiającym się o swoje bezpieczeństwo, ale zamykają przed nimi granice" – powiedziała Danuta Przywara, prezes zarządu HFPC.
Pomoc organizacji pozarządowych dla cudzoziemców
Minister Błaszczak w „Sygnałach Dnia" stwierdził, że polskie władze udaremniły otwarcie kolejnego szlaku migracyjnego przez Polskę i dlatego jest on krytykowany przez niektóre organizacje pozarządowe, które dążą do otwarcia granic przed migrantami ekonomicznymi.