#RZECZoBIZNESIE: Monika Krześniak-Sajewicz: Banki dają radę

Banki starały się neutralizować albo ograniczać wpływ podatku bankowego przez obniżenie oprocentowania depozytów. To mniej rzuca się w oczy niż podwyżka opłat za prowadzenie kont - mówi Monika Krześniak-Sajewicz, dziennikarka „Rzeczpospolitej"

Publikacja: 17.05.2016 15:57

#RZECZoBIZNESIE: Monika Krześniak-Sajewicz: Banki dają radę

Foto: ekonomia.rp.pl

Mimo wprowadzenia nowego podatku bankowego wyniki banków są niewiele gorsze niż w zeszłym roku.

- Rzeczywiście, banki sobie poradziły. W większości przypadków banków giełdowych wynik przekraczał oczekiwania analityków. Zyski w skali nominalnej w skali sektora są niższe niż ubiegłoroczne, ale warto przypomnieć, że był on podwyższony przez zyski jednorazowe w niektórych bankach, które zawyżają bazę porównywania w ujęciu rocznym – wskazywała Monika Krześniak-Sajewicz, dziennikarka „Rzeczpospolitej".

Zakłada się, że podatek bankowy w skali roku będzie wynosił około 5 mld zł. Krześniak-Sajewicz podkreśliła, że jest niemal pewne, iż nie uda się uzyskać takiej sumy. Pierwszy miesiąc był całkiem dobry dla banków, jeśli chodzi o wpływy.

Warto powiedzieć, że efektem podatku bankowego nie jest tylko kwestia uszczuplenia zysków bankowych, ale też wpływu podatku na strukturę banków i na sposób zachowywania się sektora bankowego – mówiła Sajewicz. – Po pierwsze, widać było, że banki dużo chętniej niż wcześniej inwestują w obligacje Skarbu Państwa. Po drugie, struktura tego podatku powoduje, że mniej opłacalna jest nowa akcja kredytowa, ponieważ zwiększa aktywa i najbardziej uderza w kredyty niskomarżowe – dodała.

Jak zauważyła dziennikarka, banki dużo mniej chętnie udzielają kredytów na zakup nieruchomości na starych marżach, co oznacza, że część z nich mniej agresywnie działa w tym segmencie, a część udziela kredytów na marżach wyższych.

Narzucenie nowego podatku wymusiło na bankach różne formy niwelowania strat.

- Banki starały się neutralizować albo ograniczać wpływ tego podatku przez obniżenie oprocentowania depozytów. To mniej rzucające się w oczy działanie niż podwyżka opłat za prowadzenie kont. Teraz jednak próbują podnosić opłaty za niektóre operacje – konkludowała Monika Krześniak-Sajewicz.

Jak wskazała dziennikarka „Rzeczpospolitej", przed polskimi bankami rysują się różne zagrożenia, przede wszystkim ustawa frankowa. Coraz więcej bankowców i ekonomistów przypomina, że ryzyko, jakie wisi nad polskim sektorem, to wzrost stóp procentowych w przyszłości.

Mimo wprowadzenia nowego podatku bankowego wyniki banków są niewiele gorsze niż w zeszłym roku.

- Rzeczywiście, banki sobie poradziły. W większości przypadków banków giełdowych wynik przekraczał oczekiwania analityków. Zyski w skali nominalnej w skali sektora są niższe niż ubiegłoroczne, ale warto przypomnieć, że był on podwyższony przez zyski jednorazowe w niektórych bankach, które zawyżają bazę porównywania w ujęciu rocznym – wskazywała Monika Krześniak-Sajewicz, dziennikarka „Rzeczpospolitej".

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Banki
Zysk Pekao wyraźnie powyżej oczekiwań. Mocny początek roku
Banki
Lista hańby. Największe banki UE wciąż wspierają rosyjską wojnę
Banki
Lepszy początek roku Deutsche Banku, gorszy BNP Paribas
Banki
Saga frankowa drenuje banki. Czy uchwała Sądu Najwyższego coś zmieni?
Banki
Zmiany w zarządzie największego polskiego banku. Nowy wiceprezes PKO
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił