Klient zapłaci, na bank

Zyski kuleją. Bankowcy chcą je poprawić, windując opłaty i prowizje oraz tnąc odsetki od lokat.

Aktualizacja: 06.04.2017 21:42 Publikacja: 06.04.2017 20:06

Foto: Bloomberg

Ten rok nie zaczął się dobrze dla banków w Polsce. Zysk netto całego sektora po dwóch miesiącach (najnowsze dostępne dane) wyniósł 1,66 mld zł, o 16 proc. mniej niż rok wcześniej. To w dużym stopniu efekt kumulacji w I kwartale składek na Bankowy Fundusz Gwarancyjny. Wynik osłabia też wprowadzony w 2016 r. podatek bankowy, który w ubiegłym roku pochłonął aż jedną piątą zysku netto sektora (liczonego bez zysku ze sprzedaży udziałów w Visa Europe).

Kolejne miesiące dla instytucji finansowych powinny być lepsze – kosztem klientów. Śladem ubezpieczycieli, którzy tracili na OC, więc zaczęli windować stawki, także banki coraz śmielej podnoszą opłaty i prowizje. Albo wprowadzają nowe. – Banki to nie instytucje charytatywne, chcą zarabiać. Mają swoich akcjonariuszy i zobowiązania wobec nich. Jeśli kiedyś zapowiedzieli im, że poprawią wyniki, to będą do tego dążyć – mówi jeden z analityków.

Czytaj więcej: Banki odkują się na klientach

Pierwsze efekty podwyżek już widać. Wpływy banków z opłat i prowizji po dwóch miesiącach tego roku wzrosły o 4 proc., do 2,06 mld zł. Widać wyraźną zmianę trendu, bo od 2012 r. wynik ten systematycznie spadał. Niemal w dwóch trzecich na zysk z tego tytułu składają się opłaty pobierane od klientów za udzielenie kredytu, prowadzenie rachunków czy za karty, reszta to działalność brokerska, walutowa czy faktoringowa.

Takich opłat szybko przybywa, np. Alior od niedawna liczy sobie za korzystanie z niektórych bankomatów, a Raiffeisen za dostęp do rachunku przez internet. – Banki obserwują, w jaki sposób klienci reagują na podwyżki – uważa Michał Konarski, analityk DM mBanku. – Podnoszenie opłat i prowizji prawdopodobnie będzie kontynuowane.

Podobnie uważa większość pytanych przez nas ekspertów. Podkreślają, że rynek bankowy się konsoliduje. Maleje liczba banków, a to może sprzyjać zmniejszeniu konkurencji i łatwiejszemu podnoszeniu opłat.

Drugim sposobem banków na zwiększanie zysków jest obniżanie kosztów finansowania, czyli oprocentowania lokat, i to mimo niezmienianych od dwóch lat stóp procentowych NBP. Dzięki temu rośnie marża i zysk odsetkowy, stanowiący dwie trzecie dochodów banków. Jeszcze rok temu oprocentowanie nowych depozytów gospodarstw domowych wynosiło 1,8 proc., teraz to 1,5 proc. Banki mogą sobie na takie działania pozwolić, bo na brak klientów nie narzekają – są wręcz zalane lokatami ludności i firm.

Ten rok nie zaczął się dobrze dla banków w Polsce. Zysk netto całego sektora po dwóch miesiącach (najnowsze dostępne dane) wyniósł 1,66 mld zł, o 16 proc. mniej niż rok wcześniej. To w dużym stopniu efekt kumulacji w I kwartale składek na Bankowy Fundusz Gwarancyjny. Wynik osłabia też wprowadzony w 2016 r. podatek bankowy, który w ubiegłym roku pochłonął aż jedną piątą zysku netto sektora (liczonego bez zysku ze sprzedaży udziałów w Visa Europe).

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Banki
Zmiany w zarządzie największego polskiego banku. Nowy wiceprezes PKO
Materiał Partnera
Kredyt Unia to wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO
Banki
Zysk Aliora nieco powyżej oczekiwań
Banki
Strata NBP w 2023 roku poszła w miliardy złotych. Adam Glapiński pod ostrzałem
Banki
Cezary Stypułkowski, prezes mBanku: Marne prawo, żadna sprawiedliwość, upadła moralność