Twarz z epoki kamienia

Twarz człowieka żyjącego 9500 lat temu zrekonstruowali trójwymiarowo naukowcy brytyjscy.

Aktualizacja: 12.12.2016 20:41 Publikacja: 12.12.2016 17:49

Twarz z epoki kamienia

Foto: rp.pl

Dokonali tego specjaliści z British Museum. W ten sposób po raz pierwszy można zobaczyć, jak naprawdę wyglądał mężczyzna z okresu, w którym dopiero rodziło się rolnictwo, pod koniec epoki kamienia.

Podstawą do rekonstrukcji jest jedna z siedmiu czaszek z cmentarzyska w Jerychu odkrytych w 1953 roku. To słynne znalezisko prezentowane jest we wszystkich leksykonach, encyklopediach i podręcznikach archeologii. Czaszki z Jerycha po śmierci zostały starannie oddzielone od tułowia, pokryte gipsem i pomalowane, w ten sposób miały prawdopodobnie przypominać konkretne, żywe osoby.

Tajemnicza osobistość

Jedna z tych czaszek zachowała się w szczególnie dobrym stanie. Mimo że pozbawiona jest dolnej szczęki i części kości z lewej strony puszki mózgowej, po rekonstrukcji dokonanej tysiące lat temu – dziś wygląda jak twarz mężczyzny w dojrzałym wieku.

Skan dokonany w British Museum kilka miesięcy temu wykazał, że istotnie jest to czaszka mężczyzny w średnim wieku. Dokonana następnie analiza tomograficzna dostarczyła tak wielu szczegółów, że na tej podstawie naukowcy pokusili się o trójwymiarową rekonstrukcję oblicza człowieka zmarłego w Jerychu zaledwie około tysiąca lat po ustąpieniu epoki lodowej.

Jerycho uważane jest za jedno z najstarszych (wciąż zamieszkałych) miast na świecie. Archeolodzy odkryli tam pozostałości osiedli, z których pierwsze sięgają 9000 lat przed Chrystusem. Archeolodzy przyjmują, że głównym powodem osiedlania się w tym miejscu były liczne źródła wody, Biblia wspomina Jerycho jako miasto drzew palmowych.

Leży ono około 270 metrów poniżej poziomu morza i jest jedną z najniżej położonych miejscowości na świecie. Tamtędy prowadził szlak od Morza Martwego.

Kim naprawdę był człowiek pochowany w Jerychu – nie wiadomo. Zespół z British Museum przypuszcza, że była to w tamtym czasie i miejscu ważna postać, podobnie jak ci, których sześć zagipsowanych czaszek także odkopano w 1953 roku. Zdaniem badaczy świadczy o tym duża staranność, z jaką wymodelowano twarze przed ich pogrzebaniem, troska o to, aby nie pozostali anonimowi.

Specjaliści zwracają uwagę, że w Jerycho miały miejsce jakieś drobiazgowe rytuały pogrzebowe, polegały między innymi na oddzielaniu głów od tułowia. Kończyły się umieszczeniem muszli w miejsce oczu. Pozostała część zwłok prawdopodobnie grzebana była pod domostwami – takie praktyki stosowano często pod koniec epoki kamienia.

Pomysł wskrzeszania prehistorycznych ludzi nie jest nowy. W 1950 roku powstało Laboratorium Rekonstrukcji Plastycznej Akademii Nauk ZSRR, kierował nim Michaił Gierasimow. On pierwszy opracował i zastosował metodę odtwarzania twarzy. Podstawą jego metody było stwierdzenie, że można ustalić grubość mięśni twarzy w zależności od rasy. Nie było wtedy komputerów, dlatego wykonywał odlew czaszki i w wielu miejscach twarzy wbijał małe kołeczki, na których zaznaczał typową grubość mięśni dla danej rasy. Na odlew nakładał plastelinę, według znaków na kołeczkach. Całość uzupełniał włosami, brwiami, zarostem.

Zabrakło informacji

Dopiero komputery umożliwiły upowszechnienie tej metody. Teraz czaszkę lub jej wierną kopię umieszcza się na obrotowym podeście, omiata się ją promieniem lasera (skanuje). Informacje, jakie niesie odbity promień, trafiają do komputera, a ten za pomocą specjalnego programu odtwarza wygląd, porównując uzyskane dane z danymi wcześniej wprowadzonymi do jego pamięci.

Metoda ta znalazła najszersze zastosowanie w kryminalistyce do odtwarzania wyglądu osób, po których pozostały jedynie kości. Właśnie taką metodą odtworzono twarze kilku historycznych postaci, między innymi Kopernika, Ryszarda III, Henryka IV.

Naukowcy z British Museum nie są jednak całkowicie zadowoleni z dokonanej rekonstrukcji, że brakuje kilku zasadniczych szczegółów, takich jak choćby kolor oczu i włosów. Określenie ich barwy byłoby możliwe, gdyby udało się pobrać próbki DNA.

Niestety, nie ma gwarancji, że DNA zachowało się w stanie na tyle dobrym, że uda się jego analiza. Poza tym naukowcy nie mogą również zagwarantować, że podczas pobierania próbek czaszka nie zostanie uszkodzona.

W rezultacie ludzie z Jerycho nie opowiedzieli jeszcze współczesnym wszystkiego o sobie.

Dokonali tego specjaliści z British Museum. W ten sposób po raz pierwszy można zobaczyć, jak naprawdę wyglądał mężczyzna z okresu, w którym dopiero rodziło się rolnictwo, pod koniec epoki kamienia.

Podstawą do rekonstrukcji jest jedna z siedmiu czaszek z cmentarzyska w Jerychu odkrytych w 1953 roku. To słynne znalezisko prezentowane jest we wszystkich leksykonach, encyklopediach i podręcznikach archeologii. Czaszki z Jerycha po śmierci zostały starannie oddzielone od tułowia, pokryte gipsem i pomalowane, w ten sposób miały prawdopodobnie przypominać konkretne, żywe osoby.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Archeologia
Kolos Konstantyna powrócił do Rzymu. Można go zobaczyć w Muzeach Kapitolińskich
Archeologia
Egipt restauruje piramidę w Gizie. "Dar dla świata XXI wieku"
Archeologia
We włoskim Paestum odkryto dwie nowe świątynie doryckie
Archeologia
Cucuteni-Trypole. Wegeosady sprzed sześciu tysięcy lat
Archeologia
Szwajcaria. Detektorysta znalazł na polu marchwi biżuterię sprzed 3,5 tysiąca lat