Wiele wskazuje, że Sa-Nakht jest najstarszym udokumentowanym przykładem giganta. Nie chodzi tu jednak o mitologicznego olbrzyma, ale o człowieka, który prawdopodobnie cierpiał na gigantyzm przysadkowy lub gigantyzm eunuchoidalny.

Szczątki faraona odnaleziono w 1901 r. w grobie znajdującym się niedaleko Bet Jalaf. Szkielet ma 198 cm długości. W czasach, kiedy przeciętny mężczyzna miał 150 cm wzrostu, król Sa-Nakht był człowiekiem o szokującym wzroście. Wyższym nawet od samego Ramzesa II Wielkiego, którego przydomek wziął się nie tylko od jego osiągnięć, ale także od 175 cm wzrostu. Naukowcy przypuszczają, że może to być najwcześniejszy znany przypadek gigantyzmu. Z kroniki starożytnego egipskiego historyka Manetho wiemy, że Sa-Nakht, założyciel III dynastii, rządził Egiptem tylko 18 lat, ale był władcą, który pozostawił po sobie wiele imponujących budowli.

Naukowcy, którzy przebadali szkielet tego faraona próbują odnaleźć powiązania między olbrzymim egipskim królem z opowieściami o gigantach, którzy przeplatali się przez mity wielu kultur. Dla naszego kręgu kulturowego najbardziej znana jest historia starcia Davida z Goliatem. Czy szkielet Sa-Nakht jest dowodem na istnienie gigantów w zamierzchłych czasach? Na świecie odnaleziono wiele szczątków humanoidów o olbrzymim wzroście. Mity o nich pojawiały się w Egipcie, Mezopotamii, gdzie nazywano ich Igigi, w Starożytnej Grecji, gdzie nosili miano Tytanów , w Irlandii, gdzie byli Tuatha Dé Danann, a nawet w mitach indiańskich.