Dąbrowska: PiS i dobre imię Polski, czyli coś więcej niż pech

Polityka zagraniczna, tak jak historyczna, służy PiS do prowadzenia polityki wewnętrznej. Ale zbudzone demony mogą zwrócić się przeciw tym, którzy je budzą.

Aktualizacja: 01.02.2018 17:30 Publikacja: 31.01.2018 19:12

Dąbrowska: PiS i dobre imię Polski, czyli coś więcej niż pech

Foto: AFP

Seria polskich wpadek wizerunkowych w obszarze polityki historycznej w ostatnich tygodniach jest porażająca. A przecież i tak nie mieliśmy dobrej prasy w tej sprawie na świecie po ostatnim Marszu Niepodległości. Trudno było bowiem wytłumaczyć międzynarodowej opinii publicznej, że to nie prawicowy rząd, (który na co dzień walczy m.in. z niezawisłym sądownictwem i prawami kobiet) jest także odpowiedzialny za wielkie rasistowskie transparenty na czele kilkudziesięciotysięcznego pochodu. Że tego „patriotycznego czynu" dokonała grupka 200–300 narodowców. PiS temu akurat winne rzeczywiście nie było, ale skoro niczego nie zrobiło, żeby temu zapobiec, od razu w oczach świata zaczęło być podejrzane o sprzyjanie wygolonej na zero „białej rasie". Być może niesprawiedliwie.

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Publicystyka
Estera Flieger: Dlaczego rezygnujemy z własnej opowieści o II wojnie światowej?
Publicystyka
Ks. Robert Nęcek: A może papież z Holandii?
Publicystyka
Frekwencyjna ściema. Młotkowanie niegłosujących ma charakter klasistowski
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Mieszkanie Nawrockiego, czyli zemsta sztabowców
Publicystyka
Marius Dragomir: Wszyscy wrogowie Viktora Orbána
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem