Adwokaci tracą na dyżurach

Ekspresowy wyrok wymaga obrońcy. Ci jednak za oczekiwanie pod telefonem na wezwanie sądu nic nie dostają.

Aktualizacja: 05.07.2016 08:46 Publikacja: 05.07.2016 07:47

Adwokaci tracą na dyżurach

Foto: 123RF

Adwokaci chcą dostawać pieniądze za dyżury pełnione w związku z funkcjonowaniem ekspresowego orzekania. Domagają się też dostępu do pomieszczeń, w których mogą się przygotować do sprawy, i komputera. Przydatny byłby także aktualny system informacji prawnej z możliwością wydrukowania potrzebnych przepisów. To wnioski z najnowszego badania dyżurów adwokackich w trybie ekspresowym.

Tryb ekspresowy jest wykorzystywany głównie przy okazji większych imprez sportowych czy kulturalnych. Ale nie tylko. Karniści upatrują dla niego szansy także w zbliżających się w Polsce międzynarodowych wydarzeń, takich jak szczyt NATO czy Światowe Dni Młodzieży.

Szybki wyrok (zapada w ciągu 72 godzin) wymaga jednak spełnienia kilku warunków. Podstawowy to szybki dostęp do adwokata. Ci w związku z funkcjonowaniem trybu przyspieszonego muszą pełnić dyżury. Naczelna Rada Adwokacka apeluje jednak, by były to dyżury płatne.

Szybki mecenas

– Mamy być dyspozycyjni, jeżeli nie pasuje nam termin, musimy ustanowić zastępstwo, za które płacimy – podkreślają adwokaci. Tymczasem za sam dyżur nie dostają nic.

– Na listę dyżurujących powinno się wpisywać chętnych – uważa adwokat Marta Lech.

Ile chcieliby zarabiać? Z badania przeprowadzonego ostatnio przez Instytut Wymiaru Sprawiedliwości wynika, że od 200 do 800 zł netto za dzień dyżuru.

Są sądy, które radzą sobie z zapewnieniem dostępu do profesjonalnej pomocy, np. Sąd Rejonowy w Tomaszowie Lubelskim. Tam zgłosili się chętni adwokaci.

Pomoc na telefon

Dyżur pełnili w systemie tygodniowym, po dwóch na dyżurze. W większości sądów bywa jednak dużo gorzej. W 43 okręgach sądów rejonowych dyżury polegały na tym, że kiedy wpływała sprawa w takim trybie, pracownik sekretariatu kontaktował się z adwokatem, który był pierwszy w kolejności do podjęcia obrony. Kiedy ten nie odbierał, wyznaczany był następny z listy.

W zaledwie 5 proc. sądów adwokaci pełnili dyżury w siedzibie sądu, w 65 proc. byli dostępni telefonicznie w siedzibie kancelarii albo innym miejscu (tzw. dyżury bez oznaczenia miejsca).

Adwokaci dyżurujący w sądzie narzekali na zbyt mało czasu na przygotowanie linii obrony; na brak dostępu do literatury prawniczej, zbiorów aktualnego orzecznictwa, komputera z edytorem tekstu czy zaktualizowanym systemem informacji prawnej – wraz z drukarką i papierem do drukowania.

To niedopuszczalne, by obrońca przygotowywał się do rozprawy na korytarzu, pisząc pisma i sporządzając notatki na kolanie – napisano w badaniu. W ponad 91 sądach rejonowych adwokatom nie udostępniono pomieszczenia na przygotowanie się do rozprawy.

Liczba ekspresowych spraw i wyroków w stosunku do 2013 r. wzrosła o 42 proc. Jeszcze w 2007 r. przyspieszone wyroki usłyszało 36 tys. osób (ok. 8 proc. wszystkich skazanych w sądach rejonowych). W 2008 r. sądy w szybkim tempie skazały już tylko 8 tys. osób, w 2009 r. – 1,4 tys., a w 2012 r. i 2013 r. po niecałe 700 osób. W 2014 r. ekspresowe orzekanie zaczęło powoli zyskiwać popularność. Objęło niemal tysiąc oskarżonych, z których wyroki usłyszało 790. Jest stosowane w sprawach chuliganów, pseudokibiców czy pijanych kierowców.

Sprawdza się po imprezach sportowych, podczas ligowych rozgrywek i obchodów świąt państwowych. Zasada szybkiego procesu jest prosta: sprawcę złapano na gorącym uczynku, a sąd, opierając się na dowodach dostarczonych przez policję, musi wydać wyrok w ciągu 72 godzin od zatrzymania.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki, a.lukaszewicz@rp.pl

Adwokaci chcą dostawać pieniądze za dyżury pełnione w związku z funkcjonowaniem ekspresowego orzekania. Domagają się też dostępu do pomieszczeń, w których mogą się przygotować do sprawy, i komputera. Przydatny byłby także aktualny system informacji prawnej z możliwością wydrukowania potrzebnych przepisów. To wnioski z najnowszego badania dyżurów adwokackich w trybie ekspresowym.

Tryb ekspresowy jest wykorzystywany głównie przy okazji większych imprez sportowych czy kulturalnych. Ale nie tylko. Karniści upatrują dla niego szansy także w zbliżających się w Polsce międzynarodowych wydarzeń, takich jak szczyt NATO czy Światowe Dni Młodzieży.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP