Rzecznik pacjentów: Sąd w Zamościu wydał zaskakujący wyrok

Sąd Okręgowy w Zamościu przyznał 20 tys. zł zadośćuczynienia pacjentowi, w którego operacji brał student fizjoterapii - syn ordynatora. Jednocześnie pacjent został obciążony kosztami procesu w wysokości blisko 30 tys. zł.

Publikacja: 26.03.2024 16:04

Sąd Okręgowy w Zamościu

Sąd Okręgowy w Zamościu

Foto: PAP/Wojtek Jargiło

Rzecznik praw pacjenta poinformował na swojej stronie, że przed Sądem Okręgowym w Zamościu doszło do wydania zaskakującego wyroku. Sprawa dotyczyła zdarzenia z 2013 roku, kiedy ordynator oddziału chirurgii pozwalał synowi – studentowi fizjoterapii – na czynne uczestnictwo w operacjach. Pacjent ani przed zabiegiem, ani po zabiegu nie był informowany o obecności osoby nieuprawnionej na sali operacyjnej.

Proces trwał blisko 9 lat. W sprawie zostało wydanych kilka opinii biegłych. Ostatecznie sąd doszedł do przekonania, że udział osoby nieuprawnionej w operacji nie przełożył się na stan zdrowia pacjenta, pogorszenie tego stanu, i w tym zakresie sąd oddalił powództwo.

Niemniej udział studenta w zabiegu operacyjnym stanowi zawinione naruszenie praw pacjenta i z tego względu sąd przyznał pacjentowi kwotę 20 tys. zł tytułem zadośćuczynienia za naruszenie praw pacjenta. Rzecznik praw pacjenta przyznaje, że mając na uwadze okoliczności sprawy, nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że jednocześnie sąd obciążył pacjenta wydatkami sądowymi w wysokości 26 tys. zł oraz kosztami procesu w kwocie 3,6 zł zł, co łącznie daje ponad 29 tys. zł. 

- Czy tak wygląda poczucie sprawiedliwości? - pyta rzecznik, który zaskarżył postanowienie o kosztach do sądu wyższej instancji.

RPP podkreśla, że zwrócił się do wszystkich Prezesów Sądów Apelacyjnych i Okręgowych o propacjenckie podejście do kosztów spraw o błędy medyczne. Rzecznik przypominał o zasadzie słuszności wyrażonej w treści art. 102 Kodeksu postępowania cywilnego, który stanowi, że w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami. Zwłaszcza, że sprawy o błędy medyczne należą do jednych z najbardziej skomplikowanych, w szczególności jeśli chodzi o postępowanie dowodowe i wykazanie związku przyczyno-skutkowego pomiędzy zdarzeniem, a zaistniałą u pacjenta szkodą na zdrowiu — czytamy na stronie RPP.

Rzecznik praw pacjenta poinformował na swojej stronie, że przed Sądem Okręgowym w Zamościu doszło do wydania zaskakującego wyroku. Sprawa dotyczyła zdarzenia z 2013 roku, kiedy ordynator oddziału chirurgii pozwalał synowi – studentowi fizjoterapii – na czynne uczestnictwo w operacjach. Pacjent ani przed zabiegiem, ani po zabiegu nie był informowany o obecności osoby nieuprawnionej na sali operacyjnej.

Proces trwał blisko 9 lat. W sprawie zostało wydanych kilka opinii biegłych. Ostatecznie sąd doszedł do przekonania, że udział osoby nieuprawnionej w operacji nie przełożył się na stan zdrowia pacjenta, pogorszenie tego stanu, i w tym zakresie sąd oddalił powództwo.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP