Pacjenci na razie bez szans na szybką rekompensatę bez sądu

Osoby, które ucierpiały podczas leczenia w szpitalu, nie mogą otrzymać świadczenia kompensacyjnego, bo brakuje przepisów wykonawczych.

Publikacja: 11.01.2024 03:00

Na nowych inwestycjach w podkarpackich szpitalach skorzystają przede wszystkim pacjenci.

Na nowych inwestycjach w podkarpackich szpitalach skorzystają przede wszystkim pacjenci.

Foto: AdobeStock

100 tys. zł w przypadku śmierci pacjenta lub doprowadzenia go do stanu wegetatywnego, 90 tys. zł w przypadku porażenia dwóch kończyn, 85 tys. zł gdy pacjent stracił wzrok, a 20 tys. zł gdy stracił nos – to stawki świadczenia kompensacyjnego za błąd w szpitalu zaproponowane w projekcie rozporządzenia przekazanego do konsultacji.

Niskie rekompensaty

- Stawki są niższe niż te, które można uzyskać w postępowaniu sądowym. Poza nielicznymi wyjątkami w projekcie nie przewidziano rekompensat za zakażenie szpitalne, a to bardzo częsty błąd. Chcąc uzyskać realną rekompensatę np. za zakażenie gronkowcem złocistym czy Covidem w szpitalu pacjenci wciąż będą więc musieli czekać kilka lat na odszkodowanie przyznane przez sąd – mówi Tymoteusz Zych, radca prawny– mówi Tymoteusz Zych, radca prawny.

Zgodnie z ustawą wysokość świadczenia kompensacyjnego z tytułu zakażenia, uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia albo śmierci pacjenta jest ustalana przez Rzecznika Praw Pacjenta. Wniosek o przyznanie świadczenia można złożyć, jeśli zdarzenie medyczne nastąpiło po wejściu w życie ustawy powołującej fundusz, czyli nie wcześniej niż szóstego września 2023r. Fundusz obejmuje także błędy popełnione wcześniej, jeśli wnioskodawcy dowiedzieli się o nich już po wejściu ustawy w życie. Teoretycznie Rzecznik powinien już w zeszłym roku przyznać pierwsze rekompensaty. Wciąż brak jednak przepisów wykonawczych.

- W ciągu trzech miesięcy Rzecznik powinien zaproponować konkretną kwotę świadczenia pacjentowi. Jeśli pacjent zgodzi się na rekompensatę, a tym samym – zrzeknie odszkodowania czy renty na drodze sądowej, wówczas świadczenie zostanie wypłacone. Jednak bez rozporządzenia Rzecznik ma związane ręce. Trzymiesięczny termin ma charakter instrukcyjny. Działające na podstawie uchylonych przepisów wojewódzkie komisje miały przyznawać rekompensatę w ciągu czterech miesięcy, ale terminu nie dotrzymywały. Wszystko wskazuje na to, że teraz będzie podobnie – mówi Tymotusz Zych.

Czytaj więcej

Pacjenci jeszcze bez rekompensaty za błędy w leczeniu

W projekcie rozporządzenia przyjęto, że rzecznik będzie musiał uwzględnić charakter następstw zdrowotnych oraz stopień dolegliwości wynikających ze zdarzenia medycznego. Ma wziąć pod uwagę uciążliwość leczenia, uszczerbek na zdrowiu i pogorszenie jakości życia. Każda z tych kategorii odwołuje się do konkretnych okoliczności, którym przypisano wartości kwotowe. Będą one sumowane, ale łączna wysokość świadczenia kompensacyjnego w zakresie uszczerbku na zdrowiu nie może być wyższa niż 100.000 zł, a w odniesieniu do uciążliwości leczenia oraz pogorszenia jakości życia – nie może być wyższa niż po 50.000 zł. W przypadku śmierci pacjenta wysokość świadczenia kompensacyjnego ma być ustalana z uwzględnieniem rodzaju relacji między wnioskodawcą a zmarłym oraz ich wieku.

Postępowanie wciąż w toku

Od 6 września do rzecznika wpłynęło 114 wniosków o przyznanie świadczenia z Funduszu Kompensacyjnego Zdarzeń Medycznych. Zgłoszone sprawy dotyczą przede wszystkim uszczerbku na zdrowiu – 57 proc. Zgonu pacjenta dotyczy z kolei 24 proc. wniosków, a zakażenia szpitalnego – 19 proc.

Rzecznik wszczął dotąd 44 postępowania, a sześć kolejnych jest na etapie oceny kompletności wniosku i uzupełniania jego braków.

- Postępowania są w toku, gromadzony jest w ramach tego materiał dowodowy. Podlega on opiniowaniu przez działający przy Rzeczniku zespół ekspertów składający się obecnie z 70 doświadczonych fachowców z różnych dziedzin medycyny – wyjaśnia Jakub Adamski, dyrektor w biurze Rzecznika Praw Pacjenta. I dodaje, że sprawy są procedowane z zachowaniem terminów określonych w przepisach. Po zakończeniu czynności i zapoznaniu wnioskodawców ze zgromadzoną w ich sprawach dokumentacją rzecznik będzie wydawał decyzje w sprawie przyznania świadczenia kompensacyjnego.

Etap legislacyjny:  konsultacje publiczne

Opinia dla „Rzeczpospolitej”
Jolanta Budzowska, radca prawny reprezentująca poszkodowanych pacjentów

Obecnemu rządowi podrzucono kukułcze jajo w postaci konieczności wydania rozporządzenia, które powinno było zacząć obowiązywać wraz z przepisami ustawy powołującymi Fundusz Świadczeń Kompensacyjnych, czyli na początku września. Był gotowy projekt rozporządzenia, ale nie zostało ono podpisane. Ustawa i pierwotny projekt były oparte na określonych szacunkach budżetowych. Ustawa zakreśliła również ramy, w których należy ustalać kwoty rekompensat. Obecny minister miał więc w praktyce związane ręce. Prawdopodobnie z tej przyczyny dokonano jedynie kosmetycznych korekt, np. podwyższając kwotę świadczenia za zakażenie wirusem HIV z 60 na 70 tys., czy w przypadku utraty macicy z 40 tys. zł na 50 tys. Wprowadzono pozycję „poronienie” i wyceniono ją na 25 tys. zł. Zredukowano natomiast tabelę dotyczącą zakażenia pacjenta biologicznym czynnikiem chorobotwórczym, dość znacznie obniżając przy okazji świadczenie za zakażenie wirusem żółtaczki typu B i C. Pacjent, który zachoruje na Covid lub zostanie zakażony gronkowcem, nie ma szans na uzyskanie świadczenia kompensacyjnego.

W tej chwili nie działa żadna ścieżka umożliwiająca uzyskanie pozasądowej rekompensaty. Wojewódzkie komisje mogły przyjmować wnioski do 6 grudnia. Teoretycznie od września można składać wnioski do Rzecznika Praw Pacjenta, ale wciąż nie podstaw, by Rzecznik wydał decyzję przyznającą świadczenie. 

100 tys. zł w przypadku śmierci pacjenta lub doprowadzenia go do stanu wegetatywnego, 90 tys. zł w przypadku porażenia dwóch kończyn, 85 tys. zł gdy pacjent stracił wzrok, a 20 tys. zł gdy stracił nos – to stawki świadczenia kompensacyjnego za błąd w szpitalu zaproponowane w projekcie rozporządzenia przekazanego do konsultacji.

Niskie rekompensaty

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP