Izba dyscyplinarna: zachowanie radcy prawnego godziło w pewien mit

Trzy lata bez prawa wykonywania zawodu nie jest karą rażąco wysoką za świadczenie przez radcę pomocy prawnej w okresie zawieszenia.

Publikacja: 26.01.2022 13:30

Radca prawny

Radca prawny

Foto: Fotorzepa / Marian Zubrzycki

Do takich wniosków doszła dziś Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego. Izba rozpoznawała sprawę mecenasa Marka S. Prawnik kilka lat wcześniej został skazany za pobicie funkcjonariusza publicznego. Wtedy to korporacja wymierzyła wobec niego karę 6 miesięcy zawieszenia w czynnościach. Powyższe jednak nie spowodowało, że prawnik zawiesił togę na kołku. Wciąż reprezentował swoich klientów - zarówno w sprawach cywilnych, jak i karnych, co mogłoby nieść negatywne konsekwencje dla mocodawców (kończywszy na nieważności postępowania).

O aktywności zawodowej wykonywanej w okresie zawieszenia poinformował pion dyscyplinarny prokurator, który powziął informacje o tym od pełnomocnika przeciwnika procesowego Marka S.

Obwiniony radca przed samorządowym sądem tłumaczył, że pomoc prawną świadczył pro bono jedynie wąskiej grupie będącej w trudnej sytuacji finansowej. Wskazywał również, że w sprawach nie działał też jako radca ale prawnik który posiada stałą umowę zlecenia. Nie był jednak już w stanie uzasadnić czemu przed sądami występował w todze.

Zdaniem IDSN wymierzona kara zawieszenia w czynnościach zawodowych na okres 3 lat połączona z zakazem patronatu była adekwatna.

- To zachowanie radcy prawnego rażąco godziło w przepisy prawa, przepisy etyczne i w pewien mit, który związany jest z wykonaniem zawodu. Nie było to również pierwsza sprawa dyscyplinarna obwinionego- wskazywał sprawozdawca sędzia Adam Tomczyński.

W jego ocenie radca który nie respektuje orzeczeń swojego samorządu wykazuje się wobec niego brakiem szacunku, podobnie nie szanuje klienta nie informując go o fakcie zawieszenia.

Postanowienie z 26 stycznia sygn. akt DK 124/21

Czytaj więcej

Radca prawny musi się szkolić albo płacić

Do takich wniosków doszła dziś Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego. Izba rozpoznawała sprawę mecenasa Marka S. Prawnik kilka lat wcześniej został skazany za pobicie funkcjonariusza publicznego. Wtedy to korporacja wymierzyła wobec niego karę 6 miesięcy zawieszenia w czynnościach. Powyższe jednak nie spowodowało, że prawnik zawiesił togę na kołku. Wciąż reprezentował swoich klientów - zarówno w sprawach cywilnych, jak i karnych, co mogłoby nieść negatywne konsekwencje dla mocodawców (kończywszy na nieważności postępowania).

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Podatki
Nierealna darowizna nie uwolni od drakońskiego podatku. Jest wyrok NSA
Samorząd
Lekcje religii po nowemu. Projekt MEiN pozwoli zaoszczędzić na katechetach
Prawnicy
Bodnar: polecenie w sprawie 144 prokuratorów nie zostało wykonane
Cudzoziemcy
Rząd wprowadza nowe obowiązki dla uchodźców z Ukrainy
Konsumenci
Jest pierwszy wyrok ws. frankowiczów po głośnej uchwale Sądu Najwyższego
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił