Żubr zginął na drodze. Zwierzę potrącił kierowca wojskowej ciężarówki

We wsi Stare Masiewo przy granicy z Białorusią doszło do wypadku z udziałem żubra. Zwierzę zostało potrącone przez ciężarówkę wojskową. Żubr zmarł na miejscu, a sprawą zajmuje się Żandarmeria Wojskowa.

Publikacja: 12.11.2023 19:06

Żubr zginął na drodze. Zwierzę potrącił kierowca wojskowej ciężarówki

Foto: AdobeStock/Facebook, Adam Wajrak

Do zdarzenia we wsi Stare Masiewo (woj. podlaskie) doszło w niedzielę rano. Lokalni mieszkańcy poinformowali, że kierowca wojskowej ciężarówki uderzył w żubra około godziny 8 rano.

- Zwierzę prawdopodobnie wyszło znienacka na drogę i kierowca nie zdążył wyhamować. Sprawą zajmuje się Żandarmeria Wojskowa - powiedziała w rozmowie z TVN24 major Anna Soliwoda z Wojskowego Zgrupowania Zadaniowego Podlasie.

O okolicznościach zdarzenia mówił również kapitan Iwo Sawa, rzecznik prasowy Oddziału Żandarmerii Wojskowej w Lublinie. - Żołnierz kierujący jelczem został zbadany pod kątem obecności alkoholu w organizmie - był trzeźwy. W pojeździe podróżowali też inni żołnierze, ale nikomu nic się nie stało. Kierowca nie został ukarany, okoliczności nie wskazują, aby przyczynił się do zdarzenia - przekazał.

Na Facebooku zdjęcie z tego zdarzenia opublikował dziennikarz "Gazety Wyborczej" Adam Wajrak. 

"Dziś rano pędzący przez wieś Stare Masiewo wojskowy samochód zabił żubra. Pędzące wojskowe ciężarówki, terenówki, rosomaki itp stały się normą w Puszczy, najcenniejszym przyrodniczym obiekcie w Polsce i jednym z najcenniejszych w Europie. Armia zachowuje się jakby jej dowódcy nie wiedzieli gdzie są i co to za miejsce. Nie wyobrażam sobie np US Army tak zachowującej się np w Yellowstone. Ich zabawa w wojnę staje się już groźna nie tylko dla ludzi, ale też dla zwierząt i tego unikalnego ekosystemu. To musi się zmienić fot i info Julita Toczyska" - napisał Wajrak.

Do zdarzenia we wsi Stare Masiewo (woj. podlaskie) doszło w niedzielę rano. Lokalni mieszkańcy poinformowali, że kierowca wojskowej ciężarówki uderzył w żubra około godziny 8 rano.

- Zwierzę prawdopodobnie wyszło znienacka na drogę i kierowca nie zdążył wyhamować. Sprawą zajmuje się Żandarmeria Wojskowa - powiedziała w rozmowie z TVN24 major Anna Soliwoda z Wojskowego Zgrupowania Zadaniowego Podlasie.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wojsko
Polski generał nie został szefem Komitetu Wojskowego UE. Fatalna ocena polskich dyplomatów
Wojsko
Wojska Obrony Terytorialnej znalazły karabin snajperski, który zgubiły
Wojsko
Polski generał walczy o stanowisko w Unii Europejskiej
Wojsko
Jak zaszczepić odporność państwa w sytuacji zagrożenia
Wojsko
Na granicy z Białorusią zbudujemy fortyfikacje