Darmowe OC dla uchodźców z Ukrainy

PZU ogłosiło w niedzielę, że sfinansuje 30-dniowe polisy OC na auta uciekających przed wojną Ukraińców. W niedługim czasie podobne działania ogłosiły także Warta i Ergo Hestia.

Publikacja: 28.02.2022 21:00

Darmowe OC dla uchodźców z Ukrainy

Foto: AFP

– Musieliśmy znaleźć rozwiązanie, jak pomóc uchodźcom z Ukrainy, którzy wjeżdżają do Polski pojazdami i nie mają wymaganego ubezpieczenia. Bo jedną z ostatnich rzeczy, o której myślą, jest w tej chwili to, że mogą u nas spowodować wypadek i w związku z tym powinni się ubezpieczyć – tłumaczy Jan Grzegorz Prądzyński, prezes Polskiej Izby Ubezpieczeń.

W związku z tym trzy największe firmy (PZU, Warta i Ergo Hestia) zdecydowały, że udostępnią za darmo wszystkim samochodom, które wjeżdżają do Polski na ukraińskiej rejestracji, OC komunikacyjne na 30 dni. – Polisy na te 30 dni będą kosztowały po około 60 zł. Przy dużej liczbie pojazdów da to oczywiście sporą kwotę. Istotniejsze jest jednak to, że za darmo jako branża ubezpieczeniowa bierzemy na siebie potencjalne szkody. A ponieważ statystyka nie kłamie i szkodowość jest między 6 a 10 proc., to kwota odszkodowań może być bardzo duża – tłumaczy Jan Grzegorz Prądzyński. Podkreśla przy tym różnicę pomiędzy działaniami banków i ubezpieczycieli. – Gdy bank mówi, że znosi opłaty za przelewy dla Ukraińców, a przelew kosztuje 5 zł, to bank nie zarobi tych 5 zł. My nie dość, że nie zarobimy, to na dodatek bierzemy na siebie wypłatę odszkodowań. To oznacza olbrzymi wysiłek finansowy. Uważamy jednak, że w sytuacji tak dramatycznej jak wojna, w sytuacji, w jakiej znaleźli się Ukraińcy, po prostu musimy im pomóc i pokryć te koszty. I stąd inicjatywa ubezpieczycieli – mówi prezes Polskiej Izby Ubezpieczeń.

– Przejmujemy odpowiedzialność za ewentualne szkody komunikacyjne, których ogromne koszty byłyby zapewne niemożliwe do pokrycia przez uchodźców nieposiadających obowiązkowej polisy OC – mówi Beata Kozłowska-Chyła, prezes PZU.

30-dniowe polisy PZU są dostępne u dyżurujących na przejściach granicznych agentów tej firmy oraz pod nr telefonu 22 505 15 63 (infolinia obsługiwana jest w języku polskim i ukraińskim).

PZU pomoże również rodzinom ponad 700 pracowników swoich spółek na Ukrainie. Zapewni im zakwaterowanie, opiekę medyczną, wsparcie psychologów i środki niezbędne do życia. Pierwsze z tych osób już są w Polsce pod opieką ubezpieczyciela. Kolejne zmierzają w kierunku naszej granicy.

Grupa PZU jest też operatorem stworzonej przez Ministerstwo Zdrowia Teleplatformy Pierwszego Kontaktu, również w języku ukraińskim (gov.pl/tpk). Dzięki niej obywatele Ukrainy przybywający do Polski mają dostęp do profesjonalnej pomocy ze strony konsultantów i lekarzy ubezpieczyciela.

Z kolei Warta, obok sfinansowania krótkoterminowego OC uchodźcom z Ukrainy, przeznaczyła 11 mln zł na specjalny fundusz pomocowy. – W Warcie rozumiemy, że najlepsza pomoc to taka, która jest udzielana szybko i trafia tam, gdzie jest najbardziej potrzebna. Dlatego w trybie pilnym ustanowiliśmy fundusz, którego celem będzie udzielenie wsparcia dla uchodźców, którzy szukają schronienia w Polsce, i osób, które pozostały w swoim kraju – mówi Jarosław Parkot, prezes zarządu Warty.

Warta zapowiedziała też zatrudnienie znaczącej grupy uchodźców z Ukrainy oraz wstrzymanie ubezpieczania majątku firm na terenie Rosji i Białorusi.

Po krótkoterminowe ubezpieczenie OC z Ergo Hestii uchodźcy przybywający z Ukrainy powinni dzwonić na specjalną infolinię tego ubezpieczyciela obsługiwaną w języku ukraińskim: +48 58 766 34 04.

– Musieliśmy znaleźć rozwiązanie, jak pomóc uchodźcom z Ukrainy, którzy wjeżdżają do Polski pojazdami i nie mają wymaganego ubezpieczenia. Bo jedną z ostatnich rzeczy, o której myślą, jest w tej chwili to, że mogą u nas spowodować wypadek i w związku z tym powinni się ubezpieczyć – tłumaczy Jan Grzegorz Prądzyński, prezes Polskiej Izby Ubezpieczeń.

W związku z tym trzy największe firmy (PZU, Warta i Ergo Hestia) zdecydowały, że udostępnią za darmo wszystkim samochodom, które wjeżdżają do Polski na ukraińskiej rejestracji, OC komunikacyjne na 30 dni. – Polisy na te 30 dni będą kosztowały po około 60 zł. Przy dużej liczbie pojazdów da to oczywiście sporą kwotę. Istotniejsze jest jednak to, że za darmo jako branża ubezpieczeniowa bierzemy na siebie potencjalne szkody. A ponieważ statystyka nie kłamie i szkodowość jest między 6 a 10 proc., to kwota odszkodowań może być bardzo duża – tłumaczy Jan Grzegorz Prądzyński. Podkreśla przy tym różnicę pomiędzy działaniami banków i ubezpieczycieli. – Gdy bank mówi, że znosi opłaty za przelewy dla Ukraińców, a przelew kosztuje 5 zł, to bank nie zarobi tych 5 zł. My nie dość, że nie zarobimy, to na dodatek bierzemy na siebie wypłatę odszkodowań. To oznacza olbrzymi wysiłek finansowy. Uważamy jednak, że w sytuacji tak dramatycznej jak wojna, w sytuacji, w jakiej znaleźli się Ukraińcy, po prostu musimy im pomóc i pokryć te koszty. I stąd inicjatywa ubezpieczycieli – mówi prezes Polskiej Izby Ubezpieczeń.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ubezpieczenia
Roszady w największym polskim ubezpieczycielu. Były szef mBanku na czele PZU Życie
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Ubezpieczenia
OFE dały zarobić lepiej niż lokaty bankowe i subkonta ZUS
Ubezpieczenia
Po wyborze nowego zarządu kapitalizacja PZU w górę o blisko miliard złotych
Ubezpieczenia
Rekord sprzedaży polis majątkowych i życiowych Warty
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Ubezpieczenia
Artur Olech prezesem PZU. Potrzebna jest zgoda KNF