Korespondencja z Brukseli
Na szczytach unijnej władzy doszło do wydarzenia bez precedensu. Wysoki rangą członek Komisji Europejskiej, komisarz ds. migracji Dimitris Awramopulos nazwał propozycję przewodniczącego Rady Europejskiej „antyeuropejską”. To epitet do tej pory zarezerwowany dla eurosceptyków. Awramopulos powiedział też, że kompletnie nie zgadza się z Tuskiem, który uznał obowiązkowe kwoty uchodźców za mechanizm nieskuteczny i głęboko dzielący państwa członkowskie. Że nie był to efekt chwilowych emocji, ale przemyślane stanowisko Komisji Europejskiej, można było się przekonać w środę, słuchając oficjalnych i nieoficjalnych komentarzy.