Sąsiedni kraj zerwie traktat pokojowy z Izraelem? Duże protesty w Ammanie

Od pięciu dni pod ambasadą Izraela w Ammanie trwają protesty. Protestujący domagają się zerwania traktatu pokojowego z Izraelem.

Publikacja: 29.03.2024 05:34

Protest przed ambasadą Izraela w Ammanie

Protest przed ambasadą Izraela w Ammanie

Foto: PAP/EPA

Uczestnicy czwartkowego protestu w stolicy Jordanii, w którym wzięły udział tysiące osób, mieli ze sobą palestyńskie flagi i skandowali: „Mówią, że Hamas to terroryści. Cała Jordania jest Hamasem”.

Protest przed ambasadą Izraela w Jordanii. „Nie dla syjonistycznej ambasady na jordańskiej ziemi”

Izrael od 7 października, czyli od dnia niespodziewanego ataku Hamasu, prowadzi operację odwetową wymierzoną w tę organizację w Strefie Gazy. Działania Izraela pociągają za sobą liczne ofiary cywilne — w ataku Hamasu na Izrael zginęło ok. 1 200 osób, a liczba ofiar działań odwetowych wynosi ok. 32 tysiące. Ponadto Strefa Gazy jest zagrożona katastrofą humanitarną ze względu na brak żywności i leków.

Protestujący przed ambasadą Izraela w Ammanie wznosili też okrzyki: „Nie dla syjonistycznej ambasady na jordańskiej ziemi” domagając się, by władze zamknęły ambasadę Izraela i wypowiedziały traktat pokojowy z 1994 roku, który doprowadził do normalizacji relacji Izraela z zachodnim sąsiadem — relacjonuje Reuters.

W czasie protestu widać było tablice z hasłami „Amman-Gaza, jedno przeznaczenie”, podczas gdy na innych pojawiał się zamaskowany rzecznik zbrojnego ramienia Hamasu, Abu Obaida, który dla wielu mieszkańców świata arabskiego jest bohaterem.

Jordańczycy uważają traktat pokojowy z Izraelem za zdradę palestyńskiej sprawy

Protesty przed ambasadą Izraela trwają od pięciu dni. W czwartek wzmocniono ochronę placówki, ponieważ w poprzednich dniach protesty nie przebiegały spokojnie — policja musiała użyć gazu łzawiącego i nacierać na protestujących, którzy próbowali wedrzeć się do izraelskiej ambasady. Czwartkowy protest miał jednak pokojowy charakter. Protestujący nie posłuchali jednak wezwań policji i nie opuścili miejsca protestu.

Wielu mieszkańców Jordanii ma palestyńskie korzenie stąd wojna Izraela z Hamasem budzi w tym kraju ogromne emocje.

Władze Jordanii podkreślają, że pokojowe protesty są w tym kraju dozwolone, ale podkreślają, że nie będą tolerować prób wykorzystania gniewu przeciw Izraelowi do wywołania chaosu w kraju.

Traktat pokojowy zawarty przez władze Jordanii z Izraelem jest w tym pierwszym kraju bardzo niepopularny, ponieważ wielu mieszkańców Jordanii uważa go za zdradzenie sprawy palestyńskiej.

Uczestnicy czwartkowego protestu w stolicy Jordanii, w którym wzięły udział tysiące osób, mieli ze sobą palestyńskie flagi i skandowali: „Mówią, że Hamas to terroryści. Cała Jordania jest Hamasem”.

Protest przed ambasadą Izraela w Jordanii. „Nie dla syjonistycznej ambasady na jordańskiej ziemi”

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Alarmujący raport WHO: Połowa 13-latków w Anglii piła alkohol
Społeczeństwo
Rosyjska wojna z książkami. „Propagowanie nietradycyjnych preferencji seksualnych”
Społeczeństwo
Wielka Brytania zwróci cztery włócznie potomkom rdzennych mieszkańców Australii
Społeczeństwo
Pomarańczowe niebo nad Grecją. "Pył może być niebezpieczny"
Społeczeństwo
Sąd pozwolił na eutanazję, choć prawo jej zakazuje. Pierwszy taki przypadek