Tomasz Krzyżak: Przemyski proces pułapką na arcybiskupa

Abp Józef Michalik ma się w czwartek stawić przed Sądem Okręgowym w Przemyślu. Jeśli odmówi, padną zarzuty, że stawia się ponad prawem. Ale przyjść na proces to też zła opcja.

Publikacja: 08.04.2015 20:10

Tomasz Krzyżak

Tomasz Krzyżak

Foto: Fotorzepa

Obecność katolickiego hierarchy w sali sądowej nie jest nowością. Po 1989 r. za jazdę pod wpływem alkoholu sądzony był bp Piotr Jarecki. W ubiegłym roku sąd przesłuchiwał także abp. Mariana Gołębiewskiego i kard. Kazimierza Nycza jako świadków w sprawie, którą osoba molestowana przez księdza wytoczyła kurii koszalińsko-kołobrzeskiej.

Metropolita przemyski i były przewodniczący episkopatu jest jednak pierwszym polskim biskupem, który w ciągu 25 lat wolności został oskarżony z powództwa cywilnego. Sprawa abp. Michalika jest zresztą wyjątkowa z kilku powodów.

Po pierwsze, biskup jest oskarżony o to, że naruszył czyjeś dobra osobiste, wypowiadając się z ambony. Po drugie, sąd cywilny w Przemyślu zajął się sprawą, choć wcześniej dwa sądy karne we Wrocławiu nie dopatrzyły się w postępowaniu hierarchy znamion czynu zabronionego. Po trzecie, jeśli nawet sąd oddali powództwo kobiety występującej przeciwko arcybiskupowi, powstanie niebezpieczny precedens, na który mogą się powoływać osoby chcące dokuczyć Kościołowi.

Miesięczny limit darmowych artykułów został wyczerpany

Teraz 4 zł za tydzień dostępu!

Czytaj 46% taniej przez 4 miesiące

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Czytaj bez ograniczeń artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Publicystyka
Rusłan Szoszyn: Tomasz Szmydt napuszczony na polską ambasadę w Mińsku. Dlaczego Aleksandr Łukaszenko to robi?
Publicystyka
Sondaż: Komisja ds. badania wpływów rosyjskich dzieli Polaków. Wyborcy PiS przeciw
Publicystyka
Jerzy Haszczyński: Polska była proizraelska, teraz głosuje w ONZ za Palestyną
Publicystyka
Artur Bartkiewicz: Czy sprawa sędziego Tomasza Szmydta najbardziej zaszkodzi Trzeciej Drodze i Lewicy?
Publicystyka
Bogusław Chrabota: Jarosław Kaczyński podpina się pod rolników. Na dłuższą metę wszyscy na tym stracą