Sąd drugiej instancji uznał za celowe uzupełnienie materiału dowodowego przez dopuszczenie dowodu z uzupełniającej opinii biegłego z zakresu neurologii. Stwierdzono jedynie osłabienie siły uścisku dłoni lewej, chód utykający na lewą kończynę dolną, ograniczenie skłonu odcinka L-S i ograniczenie rotacji odcinka szyjnego kręgosłupa w lewo. Jednak – w ocenie biegłego – deficyty te nie powodowały częściowej ani tym bardziej całkowitej niezdolności do pracy. Z tego względu sąd oddalił apelację. Ubezpieczony wniósł skargę kasacyjną od tego wyroku.
Sąd Najwyższy wskazał, że naruszenie sprawności organizmu jest stopniowalne w kontekście jego skutków dla zdolności do zarobkowania, czyli utraty w znacznym stopniu zdolności do pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji (art. 12 ust. 3 ustawy o emeryturach i rentach z FUS) oraz utraty zdolności do wykonywania jakiejkolwiek pracy (art. 12 ust. 2 tej ustawy). Niemożność wykonywania pracy spowodowana innymi przyczynami niż naruszenie sprawności organizmu w stopniu powodującym niezdolność do zarobkowania nie jest niezdolnością do pracy w rozumieniu art. 12 ust. 1 ustawy o emeryturach i rentach z FUS. Podkreślił, że skarżący nie twierdzi, że utracił zdolność do wykonywania jakiejkolwiek pracy. Twierdzi natomiast, że w znacznym stopniu utracił zdolność do wykonywania pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji, czyli w zawodzie mechanika-ślusarza, montera instalacji centralnego ogrzewania lub innej wymagającej podobnych kwalifikacji zawodowych.
Sąd Najwyższy jednoznacznie wskazał, że oceny zdolności do pracy skarżącego nie stanowi mechaniczne powtórzenie za opinią biegłych ogólnego stwierdzenia, że skarżący jest zdolny do pracy zgodnej z posiadanymi kwalifikacjami, skoro sądy I i II instancji tych kwalifikacji nie ustaliły, a następnie nie rozważyły i nie poddały ocenie możliwości wykonywania przez skarżącego pracy zgodnej z tymi kwalifikacjami w kontekście stwierdzonego stopnia naruszenia sprawności organizmu (rodzaju schorzeń, dolegliwości i dysfunkcji organizmu).
komentarz eksperta
dr Łucja Kobroń-Gąsiorowska, adwokat BCKG adwokaci
W kontekście omawianego orzeczenia w pierwszej kolejności należy wyrazić nadzieję, że istota problemu wskazana przez Sąd Najwyższy – tj. przyjęcie, iż nie stanowi oceny zdolności do pracy skarżącego mechaniczne powtórzenie za opinią biegłych ogólnego stwierdzenia, że skarżący jest zdolny do pracy zgodnej z posiadanymi kwalifikacjami – będzie miało przełożenie na wiele spraw dotyczących ustalenia zdolności lub niezdolności do pracy. Komentowany wyrok jest o tyle istotny, że wskazuje na dość powszechną praktykę dosłownego „powtarzania" przez sądy powszechne opinii biegłych w sprawach, gdzie takowe opinie są niezbędne. Ustalenie okoliczności faktycznych sprawy w kontekście zdolności lub niezdolności do pracy przesądza o kwalifikacji prawnej. W tej sprawie (jak też w wielu innych) bardzo często pomijane są kwestie obowiązkowe przy ocenie zdolności do pracy, tj. ocena kwalifikacji zawodowych osoby oraz sposób wykonywania dotychczasowej pracy. Te dwie przesłanki powinny decydować o ocenie końcowej możliwości wykonywania przez osobę pracy zgodnej z tymi kwalifikacjami w kontekście stwierdzonego stopnia naruszenia sprawności organizmu.