Limity w umowach na czas określony dotyczą wszystkich sektorów

Państwom członkowskim Unii Europejskiej nie wolno ustanawiać w prawie krajowym rozwiązań, które w istocie umożliwiają pracodawcom pewnych sektorów zatrudnianie pracowników na podstawie odnawianych wielokrotnie umów na czas określony bez żadnych ograniczeń czasowych.

Publikacja: 13.10.2016 06:20

Limity w umowach na czas określony dotyczą wszystkich sektorów

Foto: www.sxc.hu

Taki wniosek płynie z wyroku, który Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał 14 września 2016 r. w sprawie C-16/15.

Wdrożenie przez państwo członkowskie ograniczeń wynikających z porozumienia ramowego w sprawie pracy na czas określony stanowiącego załącznik do dyrektywy Rady 1999/70/WE nie może sprowadzać się do wprowadzenia przepisów zezwalających na zatrudnienie terminowe w sektorze publicznym na stanowiskach, kwalifikowanych z góry jako tymczasowe, koniunkturalne (występujące w cyklu gospodarczym) lub nadzwyczajne, podczas gdy pracownicy na tych stanowiskach są faktycznie potrzebni pracodawcy na stałe lub długookresowo. W takim przypadku nie można mówić o istnieniu „obiektywnych powodów" w rozumieniu porozumienia, jako przesłance do stosowania odnawianego zatrudnienia czasowego na tych stanowiskach. Jeżeli dodatkowo prawo nie ustanawia żadnych limitów i pozostawia uznaniu organu administracji decyzję o przekształceniu tych stanowisk w stałe (na czas nieokreślony), sprzyja nadużyciom, którym porozumienie ma przeciwdziałać.

O co chodziło

Orzeczenie TSUE zapadło w sporze wynikłym na skutek odwołania pracownicy szpitala uniwersyteckiego w Madrycie od decyzji szpitala o rozwiązaniu z nią umowy terminowej. María Elena Pérez López była zatrudniona w charakterze pielęgniarki od 5 lutego 2009 r. do 31 marca 2013 r. Szpital zakwalifikował jej stanowisko jako „doraźne" w celu zagwarantowania opieki zdrowotnej. Według prawa hiszpańskiego nie mają wówczas zastosowania ograniczenia liczbowe i czasowe ustanowione przez porozumienie ramowe, z uwagi obiektywne powody dla zatrudnienia czasowego. Na tej podstawie szpital aż ośmiokrotnie odnawiał pracownicy, na identycznych warunkach, umowę na okres trzech, sześciu lub dziewięciu miesięcy.

Sprawa trafiła do sądu, ponieważ w marcu 2013 r. szpital został zobligowany przez lokalną władzę, z uwagi na plan oszczędnościowy, do formalnego rozwiązania wszystkich umów doraźnych, nawet jeśli przewidywano kolejne odnowienia. Pracownica została więc oficjalnie poinformowana o rozwiązaniu umowy z końcem marca 2013 r., co wykorzystała do złożenia odwołania, chociaż kilka dni przed terminem rozwiązania ostatniej umowy otrzymała decyzję o nowym powołaniu, identycznym z wcześniejszymi, na okres od 1 kwietnia 2013 r. do 30 czerwca 2013 r. Zakwestionowała zasadność stosowania umów doraźnych, twierdząc, że jej kolejne powołania nie miały na celu zaspokojenia potrzeby koniunkturalnej lub nadzwyczajnej w zakresie świadczenia usług zdrowotnych, a w rzeczywistości odpowiadały wykonywaniu zadań o charakterze stałym. W rezultacie zawieranie z nią kolejnych umów na czas określony stanowiło naruszenie prawa i powinno prowadzić do zmiany kwalifikacji jej stosunku pracy na czas nieokreślony.

Co orzekł Trybunał

Sąd krajowy w trybie prejudycjalnym zapytał Trybunał o zgodność ustalonej w prawie hiszpańskim instytucji umów doraźnych w sektorze ochrony zdrowia z warunkami porozumienia ramowego. Trybunał orzekł, że nie jest ona zgodna z porozumieniem, ponieważ nie zawiera przepisów ograniczających w sposób skuteczny wykorzystywanie kolejnych umów na czas określony. Nawet bowiem jeśli prawo przewidywało, że z upływem 12 miesięcy zatrudnienia członka personelu do zadań doraźnych szpital miał obowiązek przeanalizować celowość utworzenia stałego stanowiska, decyzję w tej sprawie pozostawiono uznaniu szpitala.

Trybunał przypomniał, że klauzula 5 porozumienia ramowego służy ograniczeniu stosowania kolejnych umów o pracę na czas określony uważanych za źródło potencjalnych nadużyć na niekorzyść pracowników. Celem klauzuli jest zobligowanie państw członkowskich do wprowadzenia, w sposób skuteczny i wiążący, jednego lub więcej spośród wymienionych tam środków ograniczających stosowanie umów terminowych. Wybór środków pozostawia się krajom, z zastrzeżeniem, że nie może podważać celu ani skuteczności porozumienia ramowego. Przepis krajowy, który poprzestawałby na zezwoleniu w sposób generalny i abstrakcyjny, w drodze normy ustawodawczej lub wykonawczej, na zawieranie kolejnych umów o pracę na czas określony, nie byłby zgodny z wymogami porozumienia. Taki czysto formalny przepis nie pozwala bowiem na określenie obiektywnych i przejrzystych kryteriów pozwalających zweryfikować, czy ponowne zawarcie umów terminowych faktycznie służy zaspokojeniu rzeczywistego zapotrzebowania i czy jest w tym zakresie niezbędne. Taki przepis rodzi rzeczywiste zagrożenie nadużyć tego rodzaju umów, a więc nie daje się pogodzić z celem i ze skutecznością porozumienia ramowego.

—Przemysław Stobiński

Przemysław Stobiński, radca prawny i starszy prawnik w CMS

Jak to wpływa na nasze prawo

Warto zapoznać się z pełnym tekstem wyroku, ponieważ prezentuje obszerną analizę orzecznictwa Trybunału w zakresie wykładni klauzuli 5 porozumienia ramowego. Z punktu widzenia polskich pracodawców ten wyrok może być ważny o tyle, że wyraźnie piętnuje rozwiązania systemowe prawa krajowego, które w istocie prowadzą do zniesienia lub ograniczenia zasięgu oddziaływania środków służących ukróceniu nadużyć w zawieraniu umów terminowych. Stawia to pod znakiem zapytania prawidłowość wdrożenia przepisów porozumienia ramowego przez polskiego ustawodawcę i skuteczność – w relacjach z pracownikami – klauzuli wyłączającej zastosowanie przepisu art. 251 § 1 k.p. w razie wskazania przez pracodawcę obiektywnych powodów leżących po jego stronie. Generalny charakter tej klauzuli i jej oparcie na uznaniu pracodawcy może być uznane przez Trybunał za niewystarczające urzeczywistnienie przez Polskę celów porozumienia. Z orzeczenia Trybunału wynika, że zastosowanie „obiektywnego powodu" jako uzasadniającego zatrudnienie czasowe musi być w prawie krajowym ograniczone do ściśle określonych okoliczności charakteryzujących daną działalność i nie może być poddane uznaniu pracodawcy.

Taki wniosek płynie z wyroku, który Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał 14 września 2016 r. w sprawie C-16/15.

Wdrożenie przez państwo członkowskie ograniczeń wynikających z porozumienia ramowego w sprawie pracy na czas określony stanowiącego załącznik do dyrektywy Rady 1999/70/WE nie może sprowadzać się do wprowadzenia przepisów zezwalających na zatrudnienie terminowe w sektorze publicznym na stanowiskach, kwalifikowanych z góry jako tymczasowe, koniunkturalne (występujące w cyklu gospodarczym) lub nadzwyczajne, podczas gdy pracownicy na tych stanowiskach są faktycznie potrzebni pracodawcy na stałe lub długookresowo. W takim przypadku nie można mówić o istnieniu „obiektywnych powodów" w rozumieniu porozumienia, jako przesłance do stosowania odnawianego zatrudnienia czasowego na tych stanowiskach. Jeżeli dodatkowo prawo nie ustanawia żadnych limitów i pozostawia uznaniu organu administracji decyzję o przekształceniu tych stanowisk w stałe (na czas nieokreślony), sprzyja nadużyciom, którym porozumienie ma przeciwdziałać.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Praca, Emerytury i renty
Babciowe przyjęte przez Sejm. Komu przysługuje?
Sądy i trybunały
Sędzia WSA ujawnia, jaki tak naprawdę dostęp do tajnych danych miał Szmydt
Orzecznictwo
Kolejny ważny wyrok Sądu Najwyższego wydany już po uchwale frankowej
ABC Firmy
Pożar na Marywilskiej. Ci najemcy są w "najlepszej" sytuacji
Prawo pracy
Od piątku zmiana przepisów. Pracujesz na komputerze? Oto, co powinieneś dostać