Proces ws. "Misiewiczówki" odroczony. Były rzecznik MON złoży wyjaśnienia

Proces byłego rzecznika MON Bartłomieja M. został w poniedziałek odroczony do lipca, bo oskarżony chce złożyć wyjaśnienia. Mężczyzna odpowiada karnie za reklamę i sprzedaż wódki "Misiewiczówka" bez wymaganego zezwolenia.

Publikacja: 17.05.2022 14:05

Poseł PiS Antoni Macierewicz (P) i były rzecznik MON Bartłomiej M. (zdjęcie z 2018 r.)

Poseł PiS Antoni Macierewicz (P) i były rzecznik MON Bartłomiej M. (zdjęcie z 2018 r.)

Foto: PAP/Paweł Supernak

Były rzecznik resortu obrony i bliski współpracownik Antoniego Macierewicza jest oskarżony o to, że "w okresie od 31 stycznia 2020 r. do 17 września 2020 r. na ogólnodostępnym profilu na portalu twitter.com i stronie internetowej www.misiewiczowka.pl publicznie reklamował wódkę 'Misiewiczówka' poprzez zamieszczenie grafiki oraz opisu, w których rozpowszechniał nazwę producenta, znaki towarowe oraz symbole graficzne, służące popularyzowaniu znaków towarowych napoju alkoholowego".  Proces w tej sprawie toczy się od 25 marca w Sądzie Rejonowym dla m. st. Warszawy.

Jak informował PAP, jeszcze przed rozpoczęciem pierwszej rozprawy, obrońca Bartłomieja M. wnioskował o umorzenie postępowania lub zwrot sprawy prokuraturze w celu uzupełnienia. Bartłomiej M. nie stawił się na sali sądowej. Sędzia Marcin Niedźwiecki zdecydował, że mimo to rozprawa będzie kontynuowana pod nieobecność oskarżonego ze względu na "ekonomikę postępowania". 

W poniedziałek przesłuchano byłego prezesa zarządu spółki należącej do Bartłomieja M., który zeznał, że  spółka alkohol sprzedawała i promowała na portalach społecznościowych pod nazwą "Misiewiczówka". Pod tą nazwą spółka prowadziła też sklep internetowy. Według jego słów, Bartłomiej M., jedyny udziałowiec spółki, był zaangażowany nie tylko w promocję wyrobu, ale także m.in. wydawał alkohol kurierom, którzy realizowali zamówienia ze sklepu internetowego. Jednocześnie świadek zeznał, że spółka miała zezwolenia na handel alkoholem: detaliczne, wydane w Wołominie, oraz  hurtowe, udzielone przez ministerstwo rozwoju.

- Prawnik zapewniał, że są wystarczające do prowadzenia sprzedaży internetowej - stwierdził mężczyzna. 

Pod koniec poniedziałkowej rozprawy pełnomocnik Bartłomieja M. zadeklarował, że jego klient chce złożyć wyjaśnienia. Złożył wniosek o wyznaczenie dogodnego dla oskarżonego terminu rozprawy, do czego przychylił się prokurator. Sąd zdecydował o odroczeniu sprawy i wyznaczył na 6 lipca termin złożenia wyjaśnień.

Były rzecznik resortu obrony i bliski współpracownik Antoniego Macierewicza jest oskarżony o to, że "w okresie od 31 stycznia 2020 r. do 17 września 2020 r. na ogólnodostępnym profilu na portalu twitter.com i stronie internetowej www.misiewiczowka.pl publicznie reklamował wódkę 'Misiewiczówka' poprzez zamieszczenie grafiki oraz opisu, w których rozpowszechniał nazwę producenta, znaki towarowe oraz symbole graficzne, służące popularyzowaniu znaków towarowych napoju alkoholowego".  Proces w tej sprawie toczy się od 25 marca w Sądzie Rejonowym dla m. st. Warszawy.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Podatki
Nierealna darowizna nie uwolni od drakońskiego podatku. Jest wyrok NSA
Samorząd
Lekcje religii po nowemu. Projekt MEiN pozwoli zaoszczędzić na katechetach
Prawnicy
Bodnar: polecenie w sprawie 144 prokuratorów nie zostało wykonane
Cudzoziemcy
Rząd wprowadza nowe obowiązki dla uchodźców z Ukrainy
Konsumenci
Jest pierwszy wyrok ws. frankowiczów po głośnej uchwale Sądu Najwyższego
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił