Zastosowane przez MTS środki tymczasowe to swego rodzaju ostrzeżenie dla Izraela

Być może strona południowoafrykańska podczas procesu będzie próbowała udowodnić zamiar ludobójczy. Pamiętajmy bowiem, że to jeszcze nie wyrok Trybunału, tylko decyzja o tymczasowych środkach zabezpieczających. - mówi dr hab. Marcin Marcinko z UJ.

Publikacja: 27.01.2024 18:07

Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze

Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze

Foto: PAP/Wojciech Olkuśnik

W piątek, 26 stycznia Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w Hadze nakazał Izraelowi podjąć działania w celu zapobiegania zbrodni ludobójstwa oraz poprawy sytuacji humanitarnej w Gazie. Jakie jest znaczenie prawne tego orzeczenia?

Mogliśmy się spodziewać, że nie wszystkie środki tymczasowe, o które wnioskowała Republika Południowej Afryki, zostaną przez Trybunał zaakceptowane. Izrael dalej ma możliwość prowadzenia działań zbrojnych przeciw Hamasowi, choć przy wprowadzeniu szczególnych środków. Chodzi tu o niedopuszczenie do takich działań, które mogłyby wypełniać obiektywne przesłanki ludobójstwa. W szczególności Izrael został zobowiązany do zapewnienia ludności Strefy Gazy dostępu do pomocy humanitarnej – jedną z form zbrodni ludobójstwa jest bowiem "rozmyślne stworzenie dla członków danej grupy warunków życia, obliczonych na spowodowanie ich całkowitego lub częściowego zniszczenia fizycznego” (na co w swoim wniosku zwróciła uwagę strona południowoafrykańska). Powiedziałbym, że zastosowane przez Trybunał środki tymczasowe to swego rodzaju ostrzeżenie dla Izraela. Działania zbrojne przez niego prowadzone nie zostały zabronione, ale też nie można powiedzieć, że Trybunał na nie zezwolił – co więcej, podkreślił, że obie strony konfliktu zobowiązane są do przestrzegania międzynarodowego prawa humanitarnego.

Oczywiście, każda z zainteresowanych stron będzie tę decyzję interpretowała po swojemu. Przykładowo, Autonomia Palestyńska uważa, że jest to triumf prawa międzynarodowego i sprawiedliwości. Ważniejsze jednak, jak zostanie ona zrealizowana. Proszę zwrócić uwagę, że mamy tu do czynienia raczej ze zobowiązaniem starannego działania, czyli zapobieganiem przypadkom ludobójstwa i nawoływaniu do niego. Podczas posiedzenia Trybunału padły nawet mocne słowa pod adresem izraelskich polityków, którzy takich kontrowersyjnych wypowiedzi się dopuścili. Kolejnym obowiązkiem jest zabezpieczanie dowodów wskazujących na rzekome akty ludobójstwa, oraz zapobieganie niszczeniu tych dowodów. Cały czas jednak mówimy o przedmiotowej stronie zbrodni ludobójstwa, czyli o czynach ludobójczych. MTS nie orzekł jednak, że do ludobójstwa doszło. Bardzo trudno jest bowiem zbadać i udowodnić element subiektywny tej zbrodni, czyli zamiar ludobójczy.

A to w ogóle można zbadać? Jeśli tak, to w jaki sposób?

Jest to niełatwe, o ile sam ludobójca nie przyzna się do tego, albo oficjalne wypowiedzi kierujących państwem nie będą na to wprost wskazywać. Jednak decydenci mogą w tym zakresie używać ostrożnego języka, by nie powiedzieć za dużo.. Czasem bierze się pod uwagę dokumenty i rozkazy – to, czego dotyczyły i jak były sformułowane. Pamiętajmy, że w przypadku nazistów Międzynarodowy Trybunał Wojskowy w Norymberdze nie odniósł się do kwestii ludobójstwa (choć taka zbrodnia była już zdefiniowana w prawie międzynarodowym), a jednak dyskusja o „ostatecznym rozwiązaniu kwestii żydowskiej” podczas konferencji w Wannsee nie pozostawia w tym względzie wątpliwości. Choć te decyzje były początkowo tajne, to z pewnością mieliśmy w tym przypadku do czynienia z zamiarem ludobójczym. Były jednak inne orzeczenia dotyczące Ludobójstw, np. w Rwandzie czy byłej Jugosławii. W orzecznictwie trybunału rwandyjskiego wskazywano m.in. na rolę „Radia Tysiąca Wzgórz”, które nawoływało do ludobójstwa. W audycjach tego radia lud Tutsi uważano za podludzi, których należy zniszczyć, pojawiały się porównania do „karaluchów”. Jeśli chodzi o konflikt w Strefie Gazy, być może strona południowoafrykańska podczas procesu będzie próbowała udowodnić ów zamiar ludobójczy. Pamiętajmy bowiem, że to jeszcze nie wyrok Trybunału, tylko decyzja o tymczasowych środkach zabezpieczających.

Czytaj więcej

Trybunał w Hadze: Izrael ma wszelkimi środkami zapobiegać ludobójstwu w Gazie

Czyli piątkowy wyrok nie zamyka sprawy i MTS będzie jeszcze badał, czy do ludobójstwa doszło?

Orzeczone środki zostały podjęte, gdyż Trybunał uznał, że są one niezbędne. Powinny być niezwłocznie wykonane. Ale sprawa wniesiona przez RPA przeciw Izraelowi trwa i nic nie zostało jeszcze przesądzone. Każda ze stron może składać oświadczenia, przedstawiać dowody itd. Mam jednak nadzieję, że te środki zostaną przez Izrael przyjęte. Inaczej może dojść do swoistego kryzysu prawa międzynarodowego. Pamiętajmy, że środki tymczasowe zostały też orzeczone wobec Federacji Rosyjskiej. Chodziło o natychmiastowe zaprzestanie działań zbrojnych wobec Ukrainy, do czego jednak nie doszło. Mamy więc stałego członka Rady Bezpieczeństwa, który ewidentnie łamie prawo międzynarodowe. Gdyby Izrael nie wypełniał tych środków, sprawa mogłaby trafić do Rady Bezpieczeństwa. Nie wiadomo jednak, jak w takiej sytuacji zachowałyby się Stany Zjednoczone, które są sojusznikiem Izraela i dysponują prawem weta w Radzie.

MTS jest organem głównym ONZ – sądem międzynarodowym rozstrzygającym spory między państwami. Ma swój statut i można być nawet stroną statutu MTS, nie należąc to ONZ. Nie spodziewałbym się jednak podjęcia rezolucji przez RB, a tym bardziej wysłania do Gazy sił rozjemczych. Niestety, Rada Bezpieczeństwa – w odróżnieniu od MTS, orzekającego wyłącznie na podstawie prawa międzynarodowego - jest bowiem organem politycznym.

Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości, albo sama ONZ mogą kontrolować czy Izrael cokolwiek robi w celu wypełnienia tych środków tymczasowych i czy te działania są wystarczające?

Decyzja zobowiązuje Izrael do umożliwienia świadczenia pomocy humanitarnej, np. przez organizacje i podmioty, które się tym zajmują. W ciągu miesiąca musi też przekazać Trybunałowi raport na temat wszystkich działań podjętych, by wprowadzić w życie te środki tymczasowe. Te zobowiązania na pewno są wiążące z punktu widzenia prawa międzynarodowego, ale nie wiadomo, jak Izrael je potraktuje i czy zostaną one wykonane.

Czy ich ewentualne niewykonanie może być przesłanką przy ostateczniej ocenie, że do ludobójstwa doszło lub nie?

To też trudno stwierdzić, jeszcze nie wiadomo, jaką argumentacją posłuży się Izrael w ocenie tych środków. Moim zdaniem, mogą one wpłynąć na decyzję sędziów, choć z drugiej strony, w piątek Trybunał podkreślił, że obie te kwestie należy rozdzielić i przy ostatecznym wyroku nie należy się sugerować treścią czy wykonaniem środków tymczasowych. Ale pewnie takie sugestie się pojawią. Trybunał nie nakazał zawieszenia broni, choć taki środek pojawił się we wniosku RPA. Zwykle jednak w takich decyzjach jakaś forma zaprzestania działań zbrojnych jest orzekana. Przewodnicząca MTS wskazała, że cała sytuacja została zainicjowana przez zamachy Hamasu na obywateli Izraela, a niektórzy z nich wciąż są przetrzymywani jako zakładnicy. Być może w ten sposób zasugerowała, że operacja militarna prowadzona przeciw zorganizowanej grupie zbrojnej jest dozwolona (choć wprost tego nie stwierdzono). Tak zapewne też będzie argumentował Izrael, wskazując, że musi się bronić przed zagrożeniem terrorystycznym. Wydaje się, że MTS nie chciał tego prawa do samoobrony odmówić.

dr hab. Marcin Marcinko - adiunkt, koordynator Ośrodka Międzynarodowego Prawa Humanitarnego i Praw Człowieka WPiA Uniwersytetu Jagiellońskiego; przewodniczący Ogólnopolskiej Komisji Międzynarodowego Prawa Humanitarnego przy Zarządzie Głównym PCK; członek Stowarzyszenia Prawa Międzynarodowego (International Law Association ).

W piątek, 26 stycznia Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w Hadze nakazał Izraelowi podjąć działania w celu zapobiegania zbrodni ludobójstwa oraz poprawy sytuacji humanitarnej w Gazie. Jakie jest znaczenie prawne tego orzeczenia?

Mogliśmy się spodziewać, że nie wszystkie środki tymczasowe, o które wnioskowała Republika Południowej Afryki, zostaną przez Trybunał zaakceptowane. Izrael dalej ma możliwość prowadzenia działań zbrojnych przeciw Hamasowi, choć przy wprowadzeniu szczególnych środków. Chodzi tu o niedopuszczenie do takich działań, które mogłyby wypełniać obiektywne przesłanki ludobójstwa. W szczególności Izrael został zobowiązany do zapewnienia ludności Strefy Gazy dostępu do pomocy humanitarnej – jedną z form zbrodni ludobójstwa jest bowiem "rozmyślne stworzenie dla członków danej grupy warunków życia, obliczonych na spowodowanie ich całkowitego lub częściowego zniszczenia fizycznego” (na co w swoim wniosku zwróciła uwagę strona południowoafrykańska). Powiedziałbym, że zastosowane przez Trybunał środki tymczasowe to swego rodzaju ostrzeżenie dla Izraela. Działania zbrojne przez niego prowadzone nie zostały zabronione, ale też nie można powiedzieć, że Trybunał na nie zezwolił – co więcej, podkreślił, że obie strony konfliktu zobowiązane są do przestrzegania międzynarodowego prawa humanitarnego.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP