Narzędzie zostanie wykorzystanie w centrum stolicy Walii, nie zaś na samym stadionie, gdzie ma się odbyć koncert i ma wspomóc identyfikację poszukiwanych osób i zapewnienie lepszej ochrony uczestnikom wydarzenia.
Mimo tego, decyzja policji spotkała się z bardzo negatywnym odbiorem na Wyspach - wprowadzanie tak inwazyjnych narzędzi do inwigilacji podczas "zwykłych" wydarzeń kulturowych powinno zostać szeroko omówione i ocenione przez samych obywateli, którzy będą podlegać analizie sztucznej inteligencji. - Trudno mi uwierzyć, że może to być przydatne na koncercie lub meczu rugby - skomentował Daragh Murray, który jest wykładowcą prawa na Uniwersytecie Queen Mary w Londynie i zajmował się użyciem tego typu narzędzi przez policję metropolitalną w Londynie. - Ale biorąc pod uwagę naprawdę znaczącą ingerencję w prawa człowieka, myślę, że to policja musi przedstawić naprawdę przekonujący argument, dlaczego jest to konieczne, dodał.