Sztuczna inteligencja pomoże policji podczas koncertu Beyonce

Policja w Cardiff przekazała, że w czasie koncertu Beyonce użyje sztucznej inteligencji do rozpoznawania twarzy uczestników na żywo, poinformował brytyjski dziennik The Guardian. Eksperci są podzieleni, co do konieczności jej zastosowania.

Publikacja: 17.05.2023 15:37

Beyonce podczas występu w Buenos Aires w Argentynie

Beyonce podczas występu w Buenos Aires w Argentynie

Foto: PAP/DPA

Narzędzie zostanie wykorzystanie w centrum stolicy Walii, nie zaś na samym stadionie, gdzie ma się odbyć koncert i ma wspomóc identyfikację poszukiwanych osób i zapewnienie lepszej ochrony uczestnikom wydarzenia. 

Mimo tego, decyzja policji spotkała się z bardzo negatywnym odbiorem na Wyspach - wprowadzanie tak inwazyjnych narzędzi do inwigilacji podczas "zwykłych" wydarzeń kulturowych powinno zostać szeroko omówione i ocenione przez samych obywateli, którzy będą podlegać analizie sztucznej inteligencji. - Trudno mi uwierzyć, że może to być przydatne na koncercie lub meczu rugby - skomentował Daragh Murray, który jest wykładowcą prawa na Uniwersytecie Queen Mary w Londynie i zajmował się użyciem tego typu narzędzi przez policję metropolitalną w Londynie.  - Ale biorąc pod uwagę naprawdę znaczącą ingerencję w prawa człowieka, myślę, że to policja musi przedstawić naprawdę przekonujący argument, dlaczego jest to konieczne, dodał. 

Dostęp do artykułu wymaga aktywnej subskrypcji!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Samorząd
Krzyże znikną z warszawskich urzędów. Trzaskowski podpisał zarządzenie
Prawo pracy
Od piątku zmiana przepisów. Pracujesz na komputerze? Oto, co powinieneś dostać
Praca, Emerytury i renty
Babciowe przyjęte przez Sejm. Komu przysługuje?
Spadki i darowizny
Ten testament wywołuje najwięcej sporów. Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok
Sądy i trybunały
Sędzia WSA ujawnia, jaki tak naprawdę dostęp do tajnych danych miał Szmydt