Dziesiątki decyzji nieprawidłowo przywróconych prokuratorów do podważenia

Po piątkowym orzeczeniu Sądu Okręgowego w Szczecinie jedni prokuratorzy biją na alarm, inni uspokajają. Jedno jest pewne: będzie coraz większy bałagan.

Publikacja: 12.02.2024 03:00

Prokurator Dariusz Barski

Prokurator Dariusz Barski

Foto: PAP/Tomasz Gzell

Sąd Okręgowy w Szczecinie umorzył 9 lutego br. postępowanie karne, w którym akt oskarżenia wniosła prokurator Bogusława Zapaśnik (sygn. akt: III K 348/22). Przywrócono ją do czynnej służby kilka lat temu na identycznych zasadach jak Dariusza Barskiego decyzją ministra odsuniętego w styczniu od pełnienia funkcji prokuratora krajowego.

Emeryci nie wnoszą aktów oskarżenia

Sąd uznał, że autorka aktu oskarżenia w czasie jego wnoszenia nie była prokuratorem w stanie czynnym. Najkrócej mówiąc: w sprawie (chodziło o działanie na szkodę spółki) zabrakło zatem aktu oskarżenia.

– Ostrzegałem przed taką sytuacją – mówi prokurator Jacek Skała, szef Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP.

Jego zdaniem świat przestępczy dostał prezent.

– Jeśli przyjmiemy logikę sądu, podważalne są tysiące decyzji procesowych w najpoważniejszych sprawach, w tym dotyczących polityków, w których brali udział Dariusz Barski i Zapaśnik. Ale nie tylko. Podważalne są także decyzje kadrowe, w tym ta kluczowa, dotycząca powołania na prokuratora Prokuratury Krajowej Jacka Bilewicza. Dariusz Barski i Jacek Bilewicz są w tym momencie jak naczynia połączone. Jeśli ten ostatni został powołany z udziałem prokuratorskiego emeryta, to nie jest ani prokuratorem Prokuratury Krajowej, ani p.o. prokuratora krajowego – uważa prokurator Skała.

Tylko dwa przypadki

Alarmujący ton jego wypowiedzi łagodzi prokurator Jarosław Onyszczuk, członek Stowarzyszenia Prokuratorów Lex Super Omnia.

Czytaj więcej

Sąd potwierdził słuszność decyzji Adama Bodnara ws. odwołania prokuratora Barskiego

– Niebezpieczeństwo dla spraw i skuteczności działań prokuratury jest znikome – uważa. I argumentuje, że są tylko dwa przypadki przywrócenia prokuratorów ze stanu spoczynku po 4 maja 2016 r., czyli po upływie obowiązywania przepisu, który na to pozwalał. Chodzi właśnie o Dariusza Barskiego i Bogusławę Zapaśnik. Barski nie realizował czynności procesowych. Liczba spraw przesłanych przez Zapaśnik do sądu nie jest zaś, w jego ocenie, duża. Zatem nie jest to problem znaczący.

– Kwestia ważności czynności wykonywanych przez prokuratora w stanie spoczynku, który pozostaje prokuratorem, ale nie świadczy pracy, nie została w orzecznictwie w żaden sposób określona. Istnieje domniemanie ważności czynności, a zatem należy je obalić, a tu strony mogą mieć kłopot – zauważa Onyszczuk.

Twierdzi też, że Dariusz Barski podejmował decyzje personalne z upoważnienia prokuratora generalnego i w ramach jego kompetencji, czyli „nie ma tu gruntu dla jakiejkolwiek nieważności”.

W podobnym tonie wypowiada się prokurator Dariusz Korneluk. I podkreśla, że nie można zarzucać wprowadzania chaosu w prokuraturze osobom, które przywracają w niej porządek.

– Winni są ci, którzy przywracali ze stanu spoczynku do czynnej służby osoby z naruszeniem przepisów prawa – uważa prokurator Korneluk.

Czy wystarczy inny podpis

W specjalnym komunikacie Prokuratura Krajowa uspokaja. „Przeszkoda procesowa w postaci »braku skargi uprawnionego oskarżyciela« ma charakter względny (usuwalny), tj. w przypadku wniesienia aktu oskarżenia podpisanego przez prokuratora w stanie czynnym postępowanie to będzie mogło być kontynuowane – przekonuje.

Część prokuratorów ma w tym względzie zgoła odmienne zdanie. – Nie wystarczy podpisanie teraz aktu oskarżenia przez innego prokuratora – twierdzi jeden z nich. W jego ocenie wszystkie czynności są nieważne, co oznacza w zasadzie, że trzeba powtórzyć wszystkie czynności dowodowe.

O co ta wojna

Przypomnijmy, że cały spór dotyczy art. 47 § 1 ustawy z 28 stycznia 2016 r. – Przepisy wprowadzające ustawę – Prawo o prokuraturze. W ocenie obecnego kierownictwa resortu sprawiedliwości i Prokuratury Krajowej miał on charakter incydentalny i przestał obowiązywać po 4 maja 2016 r.

Inicjatywa Adama Bodnara
Prokurator krajowy z konkursu

Minister sprawiedliwości ogłosił konkurs na stanowisko prokuratora krajowego i powołał zespół, który oceni kandydatów. O funkcję mogą się starać osoby mające co najmniej 15 lat doświadczenia na samodzielnym stanowisku prokuratora, które zaprezentują koncepcję funkcjonowania prokuratury i przedstawią listę poparcia podpisaną przez co najmniej 50 prokuratorów w służbie czynnej lub asesorów prokuratury. Ich kwalifikacje oceni dziewięcioosobowy zespół z wiceminister sprawiedliwości Marią Ejchart na czele. W skład gremium wejdą dwaj wskazani przez ministra Bodnara doradcy społeczni, dwaj przedstawiciele Krajowej Rady Prokuratorów, dwaj (także wskazani przez MS) specjaliści w zakresie nauk prawnych oraz po jednej osobie rekomendowanej przez Naczelną Radę Adwokacką i Krajową Izbę Radców Prawnych. Lista prokuratorów zakwalifikowanych do udziału w konkursie zostanie opublikowana najpóźniej 21 lutego 2024 r.

Swoją kandydaturę w mediach społecznościowych ogłosiła już Ewa Wrzosek, chęć startu zadeklarował też Dariusz Korneluk.

Czytaj więcej

Prokurator Ewa Wrzosek wystartuje w konkursie na Prokuratora Krajowego

Sąd Okręgowy w Szczecinie umorzył 9 lutego br. postępowanie karne, w którym akt oskarżenia wniosła prokurator Bogusława Zapaśnik (sygn. akt: III K 348/22). Przywrócono ją do czynnej służby kilka lat temu na identycznych zasadach jak Dariusza Barskiego decyzją ministra odsuniętego w styczniu od pełnienia funkcji prokuratora krajowego.

Emeryci nie wnoszą aktów oskarżenia

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Edukacja
Matura 2024: język polski - poziom podstawowy. Odpowiedzi eksperta
Sądy i trybunały
Trybunał niemocy. Zabezpieczenia TK nie zablokują zmian w sądach
Sądy i trybunały
Piebiak: Szmydt marzył o robieniu biznesu na Wschodzie, mógł być szpiegiem
Sądy i trybunały
"To jest dla mnie szokujące". Szefowa KRS o sprawie sędziego Szmydta
Konsumenci
Kolejna uchwała SN w sprawach o kredyty